Bywa, że słoneczne poranki zwiastują pochmurne dni. Bywa, że praca, którą się lubi, nagle staje się tą, z której, najpewniej, trzeba będzie zrezygnować.
Smutne ale prawdziwe. Idea mojej pracy idealnie pokrywa się z moimi zainteresowaniami. Jednak otoczenie powoduje, że ta pozytywna energia ulatuje, stawiając przede mną pytanie "czy rzeczywiście tym chce się zajmować?"
źle. ja miałam ostatnio załamkę po 5 latach pracy, ale na razie zostaję. może i u Ciebie się poukłada? nawet jeśli nie, to życzę, żeby w następnej pracy było lepiej.
Kurcze znowu?? Nie za często zmieniasz te prace? Nie wolno z jednego niepowodzenia nagle się zrażać i rezygnować, a z tego co wiem było kilka pozytywnych notek odnośnie Twojej pracy. Teraz nagle koniec? Teraz nagle chcesz rezygnować? Wiele ludzi nie może się pochwalić nawet tą znienawidzoną przez siebie pracą. Rynek pracy jest jaki jest. Może przemyśl to, bo zostaniesz z ręką w nocniku i będziesz żałować. K.
oj przerabiałam to w kwietniu...na szczęście spadłam (odpukać) na cztery łapy i mogę zostać tam gdzie powoli z zadowoleniem wrastam...zatem mam nadzieję, że i Ty na tych czterech łapach pozytywnych wylądujesz
Hmmm nie za bardzo wiem jak to jest...chyba mam w życiu fuksa bo obie wykonywane prace są ok: zawodowa w liniach lotniczych (cv wysłane na zasadzie może się uda!) a ta po godzinach związana z pasją pisania artykułów mimo zmęczenia dodaje mi wiary w rzeczy niemożliwe - dlatego i Tobie tego mocno życzę :)
Smutne ale prawdziwe. Idea mojej pracy idealnie pokrywa się z moimi zainteresowaniami. Jednak otoczenie powoduje, że ta pozytywna energia ulatuje, stawiając przede mną pytanie "czy rzeczywiście tym chce się zajmować?"
OdpowiedzUsuńA widzisz. U mnie dokładnie to samo.
UsuńCo Ty mówisz...
OdpowiedzUsuńNa to się zanosi.
UsuńU mnie niestety podobnie...
UsuńLexie
W takim razie życzę, by zza ciemnych chmur znów wyszło słońce!
OdpowiedzUsuńSłonecznego i optymistycznego dnia!
Agnieszka
Tobie również :)
Usuńczasem otoczenie jest w stanie zepsuć najidealniejszą pracę...
OdpowiedzUsuńHmm.. nie ma sensu robic niczego na sile... poki mozesz i masz mozliwosci szukaj, i dokonuj zmian ! Trzymam kciuki !
OdpowiedzUsuńTrzymaj! :)
UsuńWszystko się jakoś poukłada :) A może nowa praca będzie jeszcze ciekawsza?
OdpowiedzUsuńZawsze się jakoś układa.
Usuńojej...
OdpowiedzUsuńźle. ja miałam ostatnio załamkę po 5 latach pracy, ale na razie zostaję. może i u Ciebie się poukłada? nawet jeśli nie, to życzę, żeby w następnej pracy było lepiej.
OdpowiedzUsuńŹle.
UsuńMam nadzieje, ze jednak do tego nie dojdzie.
OdpowiedzUsuńJa natomiast chcialabym zrezygnowac, ale brakuje mi odwagi.
W skrytości serca też na to liczę ...
UsuńCzasem i odwadze trzeba dać trochę czasu. Żeby oswoiła się z myślą.
widzę, że to czas zmian... zobaczysz ułoży się :)! pozdrawiam i dziękuję za ciepłe słowo :)!
OdpowiedzUsuńNie ma za co.
UsuńTrzymaj się :)
Każda zmiana jest nową szansą :)
OdpowiedzUsuńzobaczysz będzie lepiej niż możesz sobie wyobrazić.
:) Dobrego wieczoru.
Dobrego i Tobie :)
UsuńNic na siłę;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńOj, no bywa...
OdpowiedzUsuńLife is life.
Usuńale za to kwiaty piękne :)
OdpowiedzUsuńPrawda? :) Zawsze to jakiś plus.
UsuńKurcze znowu?? Nie za często zmieniasz te prace? Nie wolno z jednego niepowodzenia nagle się zrażać i rezygnować, a z tego co wiem było kilka pozytywnych notek odnośnie Twojej pracy.
OdpowiedzUsuńTeraz nagle koniec? Teraz nagle chcesz rezygnować?
Wiele ludzi nie może się pochwalić nawet tą znienawidzoną przez siebie pracą. Rynek pracy jest jaki jest. Może przemyśl to, bo zostaniesz z ręką w nocniku i będziesz żałować.
K.
To trochę bardziej skomplikowane.
Usuńoj przerabiałam to w kwietniu...na szczęście spadłam (odpukać) na cztery łapy i mogę zostać tam gdzie powoli z zadowoleniem wrastam...zatem mam nadzieję, że i Ty na tych czterech łapach pozytywnych wylądujesz
OdpowiedzUsuńZobaczymy, jak będzie. Tymczasem bardzo Ci dziękuję :)
UsuńPiszesz krotko i na temat...wiec z ta praca bedzie: krotko i na temat... po co sie meczyc..
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Bardzo mi się podoba ten komentarz :)
UsuńHmmm nie za bardzo wiem jak to jest...chyba mam w życiu fuksa bo obie wykonywane prace są ok: zawodowa w liniach lotniczych (cv wysłane na zasadzie może się uda!) a ta po godzinach związana z pasją pisania artykułów mimo zmęczenia dodaje mi wiary w rzeczy niemożliwe - dlatego i Tobie tego mocno życzę :)
OdpowiedzUsuńnie-dziękuję :)
Usuńczy ja wiem... czyżbyś pracowała ze mną ;-))
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że jednak wyjdzie dobrze :-)