środa, 23 maja 2012

every single time

Wbiegamy na lotnisko na trzy minuty przed zamknięciem bramek!

25 komentarzy:

  1. Anonimowy17:22

    udanego lotu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja droga, kompletny zawrót głowy u mnie, więc nie ma mnie tu, u Ciebie ostatnio...
    Ale chce, abyś wiedziała, że czytam, a każdy Twój kolejny wpis poprawia choć trochę humor, czasem uśmiecham się sama do siebie, nie, często.
    Nie zdążyłam napisać wielu rzeczy...
    U bluzkach w paski, o kwiatach na balkon, o czerwonych rzeczach, szminkach i lakierach, o bosych stopach, ale dzięki, że jesteś.

    Wyjazdu nie muszę ci życzyć wspaniałego wyjazdu, na pewno taki będzie.
    Dobrego lotu, dużo wspaniałych fotografii.
    Może tak, niech będzie lepiej niż sobie wymyśliłaś :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż nie wiem, co powiedzieć ... Dziękuję Ci bardzo :)

      Usuń
  3. Bawcie się dobrze. Licze na wspaniałe zdjęcia. Szerokiej drogi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Udanej podróży! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. naprawdę? a ja tak kocham lotniska i ten moment kiedy zaczyna się podróż, że zawsze jestem dużo za wcześnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wolałabym być wcześniej.
      Ale od jakiegoś czasu po prostu mi się nie udaje.

      Usuń
  6. oo! baw się dobrze :) i wiesz- czekam na fotorelację ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty to akurat zawsze jesteś na bieżąco :)

      Usuń
  7. ważne, że nie 3 minuty po...

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak tak nie potrafię. Muszę być o wiele wcześniej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ty to nerwy ze stali musisz miec w takim razie!
    Udanego!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdzie tam!
      Wbiegam na to lotnisko i prawie mam zawał :)

      Usuń
  10. Bawcie się wyśmienicie i czekamy na zdjęcia :) ehh jak ja zazdroszczę...przypomniało mi się jak dwa msc temu leniuchowaliśmy na rajskiej Bali...

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja zawsze jestem dużo, dużo wcześniej :D lubię siedzieć na lotnisku ;) udanej podróży !

    OdpowiedzUsuń
  12. Wypoczywajcie do granic możliwości :)!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ha! Bramkę to ja jeszcze rozumiem, ale tego, gdy bohaterowie w filmach mają 30 min do odlotu samolotu, a oni dopiero z domu wychodzą :p

    Filmy są spoko!

    OdpowiedzUsuń
  14. Rozumiem doskonale :-) Raz udalo mi sie wsiadac do samolotu jak juz odjechal "rekaw" czyli po schodkach/drabince. Udanego urlopu.

    OdpowiedzUsuń
  15. ;) dobrze, że nie minutę po :)

    OdpowiedzUsuń
  16. udanego pobytu i szczęśliwego powrotu! :)

    OdpowiedzUsuń