A mnie ja bym się z kolei zdziwił, gdyby nie było czerwonych paznokci :) Zielone Buty fotografowałyby swoje stópki w zieleni czy żółci i skrzynka mejlowa zalała by się tym kolorem właśnie. To podświadomość i chęć porównania. Kobiety tak mają :)
Stąpanie boso w TAKIM towarzystwie - to zaszczyt! :) Uśmiecham się dziś do wszystkich bosych dziewczyn z projektu - jesteście super! :) Zielone - dziękuję - wyszło rewelacyjnie! PS ...no i jestem tuż przy kawusi :* !!!
Ewo, byłaś moim "rzutem na taśmę". Mam nadzieję, że nie gniewasz się, że wykadrowałam zdjęcie tak, że zabrałam Twój podpis. Przepraszam. Nie lubię tak robić. Ale nie zdążyłam Cię zapytać.
Zrobiła coś, o czym mniej więcej myślałem je. Nie tak dosłownie, nie wprost. Akcencik na stopy, detal świadczący o luzie chwili (kubek, ciemne tło, że albo jest wcześnie bardzo i to poranna kawa albo już późno i herbatka na dobre zakończenie dnia).
:)) Mnie również miło dołączyć do Blogowego grona stóp :) Niektóre stopy całkiem 'znajome', widziane na blogach :) Do obejrzenia relacji, przygotowałam sobie kawę, mimo że nie miałam na nią ochoty, smakowała dobrze. :) Pół nocy? To się nazywa poświęcenie :) Dziękuję! :) Agnieszka
Duże brawa dla zielonych-butów!! (i męża rzecz jasna). Przywracasz mi wiarę w ludzi, w chęć zrobienia czegoś fajnego, bezinteresownego. Żałuję, że nie przysłałam. pozdrawiam ciepło z burzowego podkarpacia:) joanna
Dziękuję za przyjęcie mojego zdjęcia do tak zacnego grona:)I za małą pomoc w zaakceptowaniu tejże części ciała. Nienawidziłam ich, a dzięki akcji spojrzałam na nie na nowo i zaakceptowałam. Kto wie, może nawet je pokocham;) Efekt końcowy pracy mnie zachwycił. Brawo dla Ciebie i dla Pana Męża :)
Wyszło cudownie. Miałam ogromną ochotę, ba, nawet zrobiłam zdjęcie, ale czasu brakło na przeniesienie, wysłanie... Jak sie okazuje nie byłamoryginalna, bo podobnie jak mr. right zrobiłam je w towarzystie dwóch par cudownych małych stópek Może następnym razem:)
no juz nie wiem jakimi slowami powiedziec, zeby nie powtarzac tego samego, ze super, swietne, podoba mi sie i w ogole, ekstra :-) zielone-buty, po prostu gratulacje za cala akcje!
zostawiłam komentarz pod tamtym wpisem, ale w takim raie jeszcze raz napiszę tutaj. jestem zachwycona! :)) pomysłem i wykonaniem. kawał dobrej roboty :)) dzięki!
Cieszę się,że zdążyłam wysłać fotkę na taką super akcję blogową :) Efekt końcowy zachwyca...(dla Męża wieeelkie dziękuję i Ciebie Kasiu również) PS Miłego urlopowania.
widzę, że jeśli o stopy chodzi - czerwone paznokcie górą :)
OdpowiedzUsuńTo jedna z moich pierwszy obserwacji :)
UsuńA mnie ja bym się z kolei zdziwił, gdyby nie było czerwonych paznokci :) Zielone Buty fotografowałyby swoje stópki w zieleni czy żółci i skrzynka mejlowa zalała by się tym kolorem właśnie. To podświadomość i chęć porównania. Kobiety tak mają :)
Usuńpiekne stopki:)
OdpowiedzUsuńSuper! Odnalazłam swoje stopy ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńStąpanie boso w TAKIM towarzystwie - to zaszczyt! :) Uśmiecham się dziś do wszystkich bosych dziewczyn z projektu - jesteście super! :) Zielone - dziękuję - wyszło rewelacyjnie! PS ...no i jestem tuż przy kawusi :* !!!
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję :)
UsuńBardzo mi miło, że jesteś taka uśmiechnięta.
A kawa dzisiejsza :)
Fajne stopy - moich raczej nie pokazuje - więc pocieszyłam się waszymi :)
OdpowiedzUsuńA jednak się spóźniłam. Świetny kolaż!
OdpowiedzUsuńEwo, byłaś moim "rzutem na taśmę". Mam nadzieję, że nie gniewasz się, że wykadrowałam zdjęcie tak, że zabrałam Twój podpis.
UsuńPrzepraszam. Nie lubię tak robić.
Ale nie zdążyłam Cię zapytać.
A więc jestem! Super ;) Dziękuję.
UsuńI ja chciałam się przyłączyć. Niestety zdjęcia utknęły w tatowym aparacie. Ale i tak miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńJeszcze będzie okazja :)
UsuńWow :) Jestem Jestem! a już myslałam, że moich nie ma :) a tu są!
OdpowiedzUsuńświetne!
OdpowiedzUsuńMąż siedział pół nocy :)
UsuńPrzekażę Mu.
:)))
OdpowiedzUsuńdziekuję za świetna akcje:))
To ja dziękuję :)
Usuń:) http://jestem-mama-aniolka.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńooo, super akcja i jaki piękny efekt :)
OdpowiedzUsuń:):):) zabenchowane ;)
OdpowiedzUsuńmam swojego faworyta:)
OdpowiedzUsuńkogo? kogo? :)
UsuńIvi!!!
OdpowiedzUsuńZrobiła coś, o czym mniej więcej myślałem je. Nie tak dosłownie, nie wprost. Akcencik na stopy, detal świadczący o luzie chwili (kubek, ciemne tło, że albo jest wcześnie bardzo i to poranna kawa albo już późno i herbatka na dobre zakończenie dnia).
Podoba(ją) mi się (takie stopy) :)
Projekt uważam za zaliczony na 6! :)
OdpowiedzUsuńCzuję się zaszczycona, że moje stopy znalazły się w Waszym towarzystwie :)
:))
OdpowiedzUsuńMnie również miło dołączyć do Blogowego grona stóp :)
Niektóre stopy całkiem 'znajome', widziane na blogach :)
Do obejrzenia relacji, przygotowałam sobie kawę, mimo że nie miałam na nią ochoty, smakowała dobrze. :)
Pół nocy? To się nazywa poświęcenie :)
Dziękuję! :)
Agnieszka
Duże brawa dla zielonych-butów!! (i męża rzecz jasna). Przywracasz mi wiarę w ludzi, w chęć zrobienia czegoś fajnego, bezinteresownego. Żałuję, że nie przysłałam. pozdrawiam ciepło z burzowego podkarpacia:) joanna
OdpowiedzUsuńDla mnie najlepsze te trzecie - Mrs Right :) Wręcz urocze :)
OdpowiedzUsuńHurrrrraaaaa! Dzięki:)))
Usuń:*
OdpowiedzUsuńo nieee :-(
OdpowiedzUsuńa ja nie zdazylam :-(
Uuuhhhhuuuuuhhh :-(
Ale zdjecia super i wykonanie swietne !
Jeszcze będzie okazja :)
UsuńJestem pod ogromnym wrażeniem. Brawo, brawo, brawo! :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za przyjęcie mojego zdjęcia do tak zacnego grona:)I za małą pomoc w zaakceptowaniu tejże części ciała. Nienawidziłam ich, a dzięki akcji spojrzałam na nie na nowo i zaakceptowałam. Kto wie, może nawet je pokocham;) Efekt końcowy pracy mnie zachwycił. Brawo dla Ciebie i dla Pana Męża :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo miłe, co napisałaś, dziękuję :)
UsuńMoże dla Męża dziś wieczorem lampka schłodzonego wina - w podziękowaniu również ode mnie :).
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjęcie. Tym bardziej, że to mój debiut :D
PS
Pakowanie ulubionego kupka, i innych osobistych rzeczy z biurka? To tak szybko... :/?
Mąż w nagrodę leci do Barcelony :)
UsuńPS nie, nie, wylatujemy za kilka chwil.
Ah prawda :)
UsuńPięknej podróży.
Nie mogę doczekać się zdjęć.
Wyszło cudownie.
OdpowiedzUsuńMiałam ogromną ochotę, ba, nawet zrobiłam zdjęcie, ale czasu brakło na przeniesienie, wysłanie... Jak sie okazuje nie byłamoryginalna, bo podobnie jak mr. right zrobiłam je w towarzystie dwóch par cudownych małych stópek
Może następnym razem:)
Pewnie jeszcze będzie okazja :)
Usuńwyszło po prostu genialnie :-)
OdpowiedzUsuńRoxi
Dziękuję :)
UsuńSuper wyszło!
OdpowiedzUsuńDziękuję Moja Imienniczko:)))
To ja dziękuję :)
UsuńMiałam podesłać Ci zdjęcie, co ciekawe, też z czerwonymi paznokciami ;) Ale jakoś się zawstydziłam no i cóż. Następnym razem się nie zawaham!
OdpowiedzUsuńBędę czekała :)
Usuńno juz nie wiem jakimi slowami powiedziec, zeby nie powtarzac tego samego, ze super, swietne, podoba mi sie i w ogole, ekstra :-)
OdpowiedzUsuńzielone-buty, po prostu gratulacje za cala akcje!
Ale się Kobieto napracowałaś! :) jestem pełna podziwu , kolaż jest świetny :)
OdpowiedzUsuńTak po prawdzie, to więcej tu pracy mojego Męża :)
Usuń:)
UsuńO! i moje też są :)
OdpowiedzUsuń/rabarbar :>
Super! Piękne macie stopy Dziewczyny!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło i chyba dużo bardziej polubiłam swoje stopy. Dzięki Tobie:-)
OdpowiedzUsuńzostawiłam komentarz pod tamtym wpisem, ale w takim raie jeszcze raz napiszę tutaj. jestem zachwycona! :)) pomysłem i wykonaniem. kawał dobrej roboty :)) dzięki!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)
Usuńpieknie sie oglada ; ) ... dzieki wielkie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
gabryska
To ja dziękuję :)
UsuńPrzegapiłam niestety :/ Ale to nic, przyłączę się następnym razem! Wyszło świetnie!
OdpowiedzUsuńBędzie jeszcze okazja :)
UsuńCieszę się,że zdążyłam wysłać fotkę na taką super akcję blogową :)
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy zachwyca...(dla Męża wieeelkie dziękuję i Ciebie Kasiu również)
PS Miłego urlopowania.
I ja się cieszę :)
Usuńpięknie wyszło! dziękuję za pomysł i możliwość znalezienia się wśród tak pięknych stópek ;)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńSuper pomysł i zdjęcia też. Moje stopy po małym wypadku chwilowo są mało wyjściowe ;) Może następnym razem się uda.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda się następnym razem :)
UsuńSuper prezentacja i towarzystwo :-) pozdrawiam cieplo i ide ogladac raz jeszcze :-)
OdpowiedzUsuńNic tylko się uśmiechnąć :)
Usuń