Nie mów mi i Paryżu... takbardzo chciałam pojechać jeszcze przed pojawieniem się Guciora na świecie... a tu czas... czas nie pozwala... cóż... przywitamy Paryż już z Guciem :)
u mnie wakacjami. ale nie dziś. wczoraj wieczorem... niesamowicie wręcz! a Paryż... muszę wreszcie wybrać się w dorosłym życiu, bo mało pamiętam z wizyty w dzieciństwie...
Wierzę, bo ja często tak mam, że zatrzymuje się choć na małą chwilkę i czuję zapach Londynu, Indonezji...nie wiem skąd się to bierze, ale uwielbiam te momenty...
to dziwne, bo u mnie wakacjami. czy masy powietrza są inne w każdej części kraju, a może zależy to od nozdrzy i pragnienia wąchającego? Jest jeszcze jedna możliwość, Paryż i wakacje pachną tak samo! :)
To musiał być ładny zapach:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJeden z lepszych.
UsuńPozdrawiam i ja :)
Wierzę :) mmm...
OdpowiedzUsuńu mnie już sobotnim porankiem :)
OdpowiedzUsuńNie mów mi i Paryżu... takbardzo chciałam pojechać jeszcze przed pojawieniem się Guciora na świecie... a tu czas... czas nie pozwala... cóż... przywitamy Paryż już z Guciem :)
OdpowiedzUsuńz Małym Paryż też będzie piękny :)
UsuńBędzie na pewno inny... jak wszystko :)
Usuńu mnie pachnie barszczykiem:P
OdpowiedzUsuńParyz to moje marzenie na romantyczna randke z mezusiem tylko we dwoje:)
Bo Paryż to Paryż :)
Usuńobiecal spelnic me marzenie...ciekawe tylko kiedy:)
UsuńA mi pachnie wakacjami :P http://jestem-mama-aniolka.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPS. jestem nową czytelniczką, zauroczył mnie Twój blog. Jesli pozwolisz zostanę na dłużej :]
Kasia K
bardzo mi miło :)
Usuńwierzę :)
OdpowiedzUsuńu mnie pachnie drugą kawą... też ładnie ;)
też pachnie u mnie kawą :)
UsuńDokładnie rok temu o tej porze byłam w Paryżu, i naprawdę pogoda była identyczna jak dziś u mnie w Lublinie :) więc.. wierzę :)
OdpowiedzUsuńw ubiegłym roku byłam w czerwcu :)
UsuńA jak pachnie Paryż? :))
OdpowiedzUsuńWiosną. Sekwaną. I śniadaniem na trawie :)
Usuńcroissantami pachnie:)
Usuńzapraszam do akcji Dzien Balerinek http://schokolade-czekolada.blogspot.de/2012/05/lubicie-baleriny.html
OdpowiedzUsuńu mnie wakacjami. ale nie dziś. wczoraj wieczorem... niesamowicie wręcz! a Paryż... muszę wreszcie wybrać się w dorosłym życiu, bo mało pamiętam z wizyty w dzieciństwie...
OdpowiedzUsuńWierzę, bo ja często tak mam, że zatrzymuje się choć na małą chwilkę i czuję zapach Londynu, Indonezji...nie wiem skąd się to bierze, ale uwielbiam te momenty...
OdpowiedzUsuńchciałabym poczuć zapach Paryża, chyba w końcu trzeba się tam wybrać.... tylko kiedy jak zawsze czasu brak!!(?) pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńlubię zapach Paryża.
OdpowiedzUsuńciepłych bagietek i miłości.
A mi tam zawsze pachnie ciepłą wiosną. I tak, może to mieć coś wspólnego, z tym, że jestem tam zawsze wiosną :)
Usuńja najbardziej lubię Paryż we wrześniu:)
UsuńParyż jest piękny zawsze i wszędzie. Niezaprzeczalnie.
OdpowiedzUsuńPiszesz o Paryżu z wielkim uczuciem, to widać :)
OdpowiedzUsuńto dziwne, bo u mnie wakacjami.
OdpowiedzUsuńczy masy powietrza są inne w każdej części kraju, a może zależy to od nozdrzy i pragnienia wąchającego?
Jest jeszcze jedna możliwość, Paryż i wakacje pachną tak samo! :)