piątek, 11 maja 2012

here/there

Dni wypełnione pracą.
Szukam czasu, by zatrzymać się choć na chwilę.
Głęboko wciągam powietrze i, wierzcie mi lub nie, dziś rano pachniało Paryżem.

29 komentarzy:

  1. To musiał być ładny zapach:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie już sobotnim porankiem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mów mi i Paryżu... takbardzo chciałam pojechać jeszcze przed pojawieniem się Guciora na świecie... a tu czas... czas nie pozwala... cóż... przywitamy Paryż już z Guciem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z Małym Paryż też będzie piękny :)

      Usuń
    2. Będzie na pewno inny... jak wszystko :)

      Usuń
  4. Anonimowy09:51

    u mnie pachnie barszczykiem:P
    Paryz to moje marzenie na romantyczna randke z mezusiem tylko we dwoje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo Paryż to Paryż :)

      Usuń
    2. Anonimowy10:53

      obiecal spelnic me marzenie...ciekawe tylko kiedy:)

      Usuń
  5. Anonimowy09:52

    A mi pachnie wakacjami :P http://jestem-mama-aniolka.blogspot.com/

    PS. jestem nową czytelniczką, zauroczył mnie Twój blog. Jesli pozwolisz zostanę na dłużej :]

    Kasia K

    OdpowiedzUsuń
  6. wierzę :)
    u mnie pachnie drugą kawą... też ładnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dokładnie rok temu o tej porze byłam w Paryżu, i naprawdę pogoda była identyczna jak dziś u mnie w Lublinie :) więc.. wierzę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. A jak pachnie Paryż? :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiosną. Sekwaną. I śniadaniem na trawie :)

      Usuń
    2. Anonimowy10:56

      croissantami pachnie:)

      Usuń
  9. Anonimowy10:55

    zapraszam do akcji Dzien Balerinek http://schokolade-czekolada.blogspot.de/2012/05/lubicie-baleriny.html

    OdpowiedzUsuń
  10. u mnie wakacjami. ale nie dziś. wczoraj wieczorem... niesamowicie wręcz! a Paryż... muszę wreszcie wybrać się w dorosłym życiu, bo mało pamiętam z wizyty w dzieciństwie...

    OdpowiedzUsuń
  11. Wierzę, bo ja często tak mam, że zatrzymuje się choć na małą chwilkę i czuję zapach Londynu, Indonezji...nie wiem skąd się to bierze, ale uwielbiam te momenty...

    OdpowiedzUsuń
  12. chciałabym poczuć zapach Paryża, chyba w końcu trzeba się tam wybrać.... tylko kiedy jak zawsze czasu brak!!(?) pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. lubię zapach Paryża.
    ciepłych bagietek i miłości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mi tam zawsze pachnie ciepłą wiosną. I tak, może to mieć coś wspólnego, z tym, że jestem tam zawsze wiosną :)

      Usuń
    2. ja najbardziej lubię Paryż we wrześniu:)

      Usuń
  14. Paryż jest piękny zawsze i wszędzie. Niezaprzeczalnie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Piszesz o Paryżu z wielkim uczuciem, to widać :)

    OdpowiedzUsuń
  16. to dziwne, bo u mnie wakacjami.
    czy masy powietrza są inne w każdej części kraju, a może zależy to od nozdrzy i pragnienia wąchającego?
    Jest jeszcze jedna możliwość, Paryż i wakacje pachną tak samo! :)

    OdpowiedzUsuń