środa, 30 listopada 2011

f***!

Naprawdę nie wiem o co chodzi z tymi fryzjerkami.
I dlaczego jeden centymetr wygląda dla nich jak pięć?!

wtorek, 29 listopada 2011

have to

Boję się chodzić do fryzjera.
Boję się, że znów zetną mnie nie-tak.

poniedziałek, 28 listopada 2011

these arms

Maybe I was born to hold you in these arms śpiewa od rana Glen Hansard i zdobywa tytuł piosenki tygodnia.

Glen Hansard, Marketa Irglova, Strict Joy

hairdo

Prawda jest taka, że im bardziej chcę, by wyglądało tak, jakby mi nie zależało, tym więcej czasu mi to zajmuje.

sobota, 26 listopada 2011

nowhere

Świat zmierza donikąd, a ja razem z nim.
Włączyłam internet w telefonie.

czwartek, 24 listopada 2011

:)

Włączenie w pracy radia Chilli Zet to jeden z moich lepszych pomysłów.

time(less)

Ilość pracy osiąga apogeum.
Nie mam czasu. Nic a nic.
Rano pośpiesznie maluję paznokcie.
Gosh, Miss Mole – odkrycie jesieni.

środa, 23 listopada 2011

hair

Nie lubiłam siebie w krótkich włosach.

poniedziałek, 21 listopada 2011

historie biblioteczne

Wróciłam dziś wcześniej z pracy.
Zrobiłam więc wszystko to, na co nigdy nie mam czasu.
Zaszłam też do biblioteki. Tam okazało się, że moja karta (wypisana na panieńskie nazwisko i prastary adres zameldowania) zaginęła.
- Czy to możliwe, że nie była Pani u nas od roku?
- Możliwe. – odpowiadam cicho, bo trochę mi wstyd.
Bibliotekarka sięga do stosu kart. Wyciąga moją.
To pewnie stos tych, którzy już nie przychodzą.

mapa i terytorium

Mam wrażenie, że wszyscy zachwycają się tą książką.
A ja czytam. I jakoś nie mogę skończyć.

Michel Houellebecq, Mapa i terytorium

piątek, 18 listopada 2011

:)

Ekspres do kawy to samo zło.
Nim wyjdę rano z domu wypijam dwa kubki kawy – taka jest dobra!

the swell season

Glena Hansarda słucham zawsze jesienią.
Lubię nieskomplikowane aranżacje i trochę szorstką gitarę.
I teksty.

Glen Hansard, The Swell Season

czwartek, 17 listopada 2011

szkice romantyczne

W zatłoczonym autobusie czytam najnowszą książkę promotora mojej pracy magisterskiej.
Znów jestem studentką. Znów jadę na zajęcia. I znów czytam kolejne romantyczne rozprawy.

A wieczorem, już dorosła, idę na spotkanie autorskie.

Leszek Libera, Mickiewicz i medycyna. Szkice romantyczne

wtorek, 15 listopada 2011

z cyklu poranne irytacje

Bruksela, Paryż i Rzym to miasta.
Bruksela nie może na nic odpowiadać, Paryż żądać, a Rzym oczekiwać.
Dlaczego? Ponieważ, Szanowni Dziennikarze (także radiowej Trójki), to miasta!

poniedziałek, 14 listopada 2011

frost(ily)

Lubię jesień.
Mroźne poranki i słoneczne dni.
Gorącą czekoladę.

czwartek, 10 listopada 2011

red ridding hood

Dobrze jest czasem obejrzeć baśń starą jak świat.

Red Ridding Hood

środa, 9 listopada 2011

ballet

Trochę wstyd się przyznać, ale pierwszy raz widziałam Jezioro łabędzie.

Jezioro łabędzie, The Russian National Ballet

zdjęcie znalezione

wtorek, 8 listopada 2011

:)

W miniony weekend fotografowaliśmy warsztaty kulinarne.
Z wprawą mistrza udawałam, że ani miejsce, ani obecne tam osoby nie robią na mnie wrażenia.

poniedziałek, 7 listopada 2011

The beaver

Film wyreżyserowany przez Jodie Foster.
Niebanalny. Momentami śmieszny.
Myślę, że nad wyraz prawdziwy.

The beaver

niedziela, 6 listopada 2011

autumn

Zachwyca mnie tegroczna jesień.

czwartek, 3 listopada 2011

przepis na miłość

W kinie studyjnym, do którego chodzę zbyt rzadko, potrzeba dwóch osób, by wyświetlić film.
Dziś były trzy.

Les Émotifs anonymes

środa, 2 listopada 2011

jane eyre

6,99 zł. Na tyle jakiś poczciwy pracownik Auchan wycenił losy Jane Eyre.

Charlotte Bronte, Jane Eyre