sobota, 26 listopada 2011

nowhere

Świat zmierza donikąd, a ja razem z nim.
Włączyłam internet w telefonie.

24 komentarze:

  1. Dopiero teraz? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lila - dopiero. Długo się wzbraniałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow, no to podziwiam za silną wolę. Ja od ładnych kilku lat mam. Przydałby się odwyk ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lila - boję się, że skończę jak mój Mąż i już nigdzie nie ruszę się bez internetu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Należę do tego samego klubu, ale sporo w nim osób ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja jestem coraz bliższa decyzji o wyłączeniu netu (mam tylko w służbowej komórce).

    OdpowiedzUsuń
  7. czasami tak trzeba ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię te Twoje chwile.
    Sfotografowane inaczej i opowiedziane tez inaczej.
    Lubię bardzo.
    I Twój nowy kolor do paznokci też bardzo.
    Właśnie też taki nabyłam...
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Delie - ja, od czasu do czasu, robię sobie dni bez komputera. Czasem, choć nigdy umyślnie, mam też dzień (lub tydzień) bez telefonu. Przedziwne uczucie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam stary telefon, w którym nie można włączyć internetu. Bardzo go za to lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tonia - i bardzo jestem ciekawa jak sprawdza Ci się lakier :)

    OdpowiedzUsuń
  12. niestety należę do osób, które internet w telefonie mają i mieć zamierzają ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja sie ostalam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja nie mam internetu w komórce i mieć nie zamierzam. Bez przesady przecież. Nie jest mi aż tak do życia potrzebny żebym go stale w kieszeni nosiła, czy raczej torebce bo w kieszeni telefonu nie noszę. Nie ma co przesadzać...

    OdpowiedzUsuń
  15. owieca - czuję, że i ja będę do takich należała :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja w wakacje odpinam się od netu zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  17. Anonimowy18:53

    Czuję ciągły niedosyt Twoich postów i zdjęć :)
    pozdrawiam ciepło. joanna

    OdpowiedzUsuń
  18. Delie - ja w tym roku zapomniałam zabrać na wakacje telefon. I o tyle, o ile lubię być czasem zdala od komuptera i internetu, bez telefonu jest mi znacznie gorzej.

    OdpowiedzUsuń
  19. Joanno - bardzo mi miło. Pozdrawiam również :)

    OdpowiedzUsuń
  20. bez telefonu się nie ruszam. muszę mieć możliwość zadzwonienia:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Delie - mnie martwiła bardziej możliwość, że ktoś dzwoni do mnie, a ja nie odbieram. A może coś się stało? A może potrzeba jest pomoc? A może ktoś martwi się o mnie, bo nie odbieram?

    OdpowiedzUsuń
  22. źle się wyraziłam, właśnie o to mi chodziło. nie że ja sama dzwonię, tylko że ktoś się do mnie nie dodzwoni.

    OdpowiedzUsuń
  23. Delie - syndrom Matki Polki :)

    OdpowiedzUsuń