poniedziałek, 28 maja 2012

(metro) Barcelona

Nie uznaję metra podczas zwiedzania.
Jeśli już muszę, wsiadam niechętnie, myśląc o tym, co może mnie ominąć.

Barcelona, podróże metrem: 1 szt.

15 komentarzy:

  1. Anonimowy15:17

    czasem trzeba i to metro przebolec...tez nie lubie jak mi cos umyka

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne zdjęcie w nagłówku! I czekam na dalsze relacje ;) Czasami trafia się metro z klimatem i wtedy lubię zaglądać pod ziemię. Na przykład w NY.

    OdpowiedzUsuń
  3. W Barcelonie - zero szt.
    Ale w NY - już się nie dało nie wsiadać - za duże odległości.
    I samo metro, jak pisze Ewa, z klimatem, choć brudne niemiłosiernie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zero sztuk, mówisz. No i teraz mi głupio :)

      Usuń
  4. Nie lubię tego serwisu, ale w takich sytuacjach się robi wyjątki. Viola, "Alone a Barcelone" http://www.youtube.com/watch?v=j7PLG8Q8P_0 :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja lubię metro :) Najbardziej londyńskie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja również lubię metro... choć to zupełnie nie to samo co rower :)

    OdpowiedzUsuń
  7. oj... zazdroszczę Barcelony. Nawet z metrem ;-)
    Baw się dobrze, nasiąkaj atmosferą i za mnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy19:49

    Barcelona jest boska. Ciekawosc natomiast niezwykla : co to jest cmentarz zapomnianych ksiazek o ktorym wspomnialas???
    Ja zylam lata cale w Paryzu,ktory bardzo lubie, lecz Barcelona byla miloscia od pierwszego wejrzenia! Tak jak i Buenos Aires...:)
    Mlynarka z L.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To miejsce, w które, według książki "Cień wiatru" Zafóna, trafiają książki oczekujące na nowego właściciela.

      "Każda znajdująca się tu książka, każdy tom, posiadają własną duszę. I to zarówno duszę tego, kto daną książkę napisał, jak i dusze tych, którzy tę książkę przeczytali i tak mocno ją przeżyli, że zawładnęła ich wyobraźnią. Za każdym razem, gdy książka trafia w kolejne ręce, za każdym razem, gdy ktoś wodzi po jej stronach wzrokiem, z każdym nowym czytelnikiem jej duch odradza się i staje się coraz silniejszy."

      Usuń
  9. ale metro w Barcelonie fajne ... szybko się przemieścisz tam gdzie chcesz ... no ... ale zawsze można na piechotę ;) hi hi hi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi podobal sie autobus turystyczny. Szczegolnie ten bez dachu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie jest jechać autobusem, tramwajem. Gdy mogę patrzeć, dostrzegać detale, oglądać, zaglądać ludziom w okna, do samochodów ;).
    A najlepiej byłoby zwiedzać świat z perspektywy siodełka rowerowego - ot jak "Dzienniki rowerowe" ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie mam nic przeciwko takiemu zwiedzaniu :)

      Usuń
  12. A ja jestem fanem, ogromnym....Kiedyś mieszkałam w wielkim mieście z wielką siecia metra...nieodmiennie zauroczona jestem ciągle-no może poza tym w Brukseli...

    OdpowiedzUsuń