niedziela, 26 sierpnia 2012

today

W codziennym zabieganiu, od którego nie mogę ostatnio uciec, znalazł się dziś czas na nicnierobienie.
Na poranną kawę. Popołudnie u Rodziców. I obiad na dworze.

23 komentarze:

  1. Nabyłaś? i jak sprawdza się?
    ja zapisałam się do osiedlowej biblioteki i wypożyczyłam 3 książki :)
    ciekawe czy dziewczynki dadzą mi trochę czasu na wytchnienie i czytanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. a jednak kupiłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kupilas!;) ja w sobote wreszcie wybralam model, a teraz ostatnie bicie sie w myslach przed nieuniknionym, czyli zakupem;)

    OdpowiedzUsuń
  4. A jednak! I jak sprawdza się w środkach lokomocji? Nie wywołuje choroby?
    Obiady na dworze to jedna z najprzyjemniejszych rzeczy:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam dziś po raz pierwszy.
      Nie chcę zapeszać, ale nie! Czułam się dobrze :)

      Usuń
  5. Czasem trzeba pozwolić sobie na takie nic-nie-robienie. Klepka.
    zapraszam http://klepka-pisze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja kuszę się ostatnio audiobookami. Nawet nie sądziłam, że to takie praktyczne kiedy jedzie się samochodem do pracy.
    PS. Jak dobrze znów wrócić do Ciebie, (byłam na urlopie).

    OdpowiedzUsuń
  7. oooo a co czytasz? :)
    Ja się jakoś przyzwyczaić nie mogłam...wolę mieć książkę w ręku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Linia życia, Jodi Picoult

      Ja też wolę. Ale nie zawsze mogę.

      Usuń
  8. Piękna sukienka :)
    Ale książka to musi jednak być standardowo papierowa jak dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy09:28

    ja wole tradycyjne ksiazki a obiad na dworze zjemy dzis i my,bo po deszczowym weekendzie znow wyszlo piekne slonko:)

    OdpowiedzUsuń
  10. uległaś i Ty ;) niech się dobrze sprawdza w środkach lokomocji :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja już mam tak od pół roku i nie wyobrażam sobie życia bez niego:P :) obok oczywiście tradycyjnych książek, które u mnie zawsze na pierwszym miejscu:)
    a co tam podczytujesz?
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. I ja się przekonać nie mogę do czytników, choć przydałoby mi się (brakuje mi już miejsca w domu na moje 2000 papierowych książek). Gdy już prawie jestem zdecydowana, to kapryszę straszliwie i nic nie wychodzi z jego zakupu. Ech.

    OdpowiedzUsuń
  13. i jak pierwsze wrazenia?? Ja tez dalej jak przedmowczyni "kaprysze" i nie moge sie zdecyodwac :-)
    A "nicnierobienie" w niedziele to jak najbardziej wskazana czynnosc :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. ciągle mysle o zakupie? a co czytasz?:)

    OdpowiedzUsuń
  15. dostałaś na urodziny? :>

    OdpowiedzUsuń
  16. delektuj sie czasem tylko dla siebie...to na pewno u Ciebie rowniez produkt deficytowy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. o prezent należy dbać:))
    polecam http://www.etsy.com/search?q=kindle%20touch%20cat&view_type=gallery&ship_to=ZZ&min=0&max=0
    http://tuff-luv.com/e-readers/amazon-kindle-cases/kindle-4-cases.html

    i niech zabieganie zacznie spacerować:)))

    OdpowiedzUsuń