Zgadnij jaką bluzkę mam dzisiaj. I, tak się zastanawiam i wczoraj tez miałam bluzkę w paski. Wczoraj biało-czerwone. Dzisiaj granatowo-czerwone.... :)))
Czyli tak: - Dzień dobry. Witam na spotkaniu Anonimowych Kupowaczy Paskowanych Bluzek! Jestem uzależniona od pasków. Konkretnie od bluzek w paski. Konkretnie w granatowo białe paski. Chcę się leczyć. Chcę? ;-))
Każda bluzka w paski jest inna, choć większość z nich wygląda podobnie lub identycznie. Mam ich sporo, ale każda wiąże się z inną historią. Biała w czerwone paski zawsze będzie kojarzyć mi się z Tobą, bo kiedy zaczęłam czytać Twojego bloga to odważyłam się ją kupić. ;)
Jak tylko się przeprowadzę to pierwsze co zrobię to założę ją i zrobię sobie zdjęcie w moim nowym wielkim lustrze. Oczywiście otrzymasz go jako pierwsza. ;)
Paski fajne są, i też fajne na Tobie :-) Ale już któryś raz przyglądam się żółtemu zegarkowi na Twojej ręce i tak mnie korci, żeby Cię zapytać skąd on. Bo ja jestem z tych bezzegarkowych, ale ostatnio zaczęłam się męczyć grzebaniem w torebce w poszukiwaniu telefonu, żeby czas sprawdzić. Więc chyba zacznę szukać zegarka. Z dużą tarczą, a ten twój chyba właśnie taką ma?
Bo masz fisia? Takiego pozytywnego :) Tez uwielbiam paski. Pamietam czas, kiedy WSZYSTKIE skarpetki mialam w paseczki! Ostatnio postanowilam do tego wrocic ;)
Paski zawsze będą kojarzyć mi się z Francją i Paryżem.Chyba nie ma Paryżanki, która nie miałaby bluzki w paski :-). Ja też mogę się zapisać do klubu uzależnionych :-).
Mam podobne skojarzenie, choć staram się przypomnieć sobie czy faktycznie, poza filmami, widziałam paryżankę w bluzce w paski. I wychodzi mi, że jednak nie.
Ciesz się, że wyglądasz w nich świetnie, ponieważ poziome paski pogrubiają. Mimo to, mam też jedną:)
OdpowiedzUsuńA gdzie je kupujesz? ja już od dłuższego czasu szukam jednej porządnej i znaleźć nie mogę. Będę wdzięczna za podpowiedź :)
OdpowiedzUsuńTę wczorajszą kupiłam w Reserved. Wcześniejsze w Promod, H&M i Zarze :)
UsuńSzukasz tej idealnej?
OdpowiedzUsuńA nie, nie.
UsuńPierwsza bluzka w paski już taką była :)
bo bardzo lubisz ten deseń? ;)
OdpowiedzUsuńNajwyraźniej :)
UsuńDobrze rozumiem to uzależnienie od pasków ;)
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam:)
OdpowiedzUsuńZgadnij jaką bluzkę mam dzisiaj.
OdpowiedzUsuńI, tak się zastanawiam i wczoraj tez miałam bluzkę w paski.
Wczoraj biało-czerwone. Dzisiaj granatowo-czerwone.... :)))
Czyli tak:
OdpowiedzUsuń- Dzień dobry. Witam na spotkaniu Anonimowych Kupowaczy Paskowanych Bluzek! Jestem uzależniona od pasków. Konkretnie od bluzek w paski. Konkretnie w granatowo białe paski. Chcę się leczyć. Chcę? ;-))
I chyba każdy stały bywalec zielonych-butów iKupowacz Paskowanych Bluzek zna odpowiedź:)
UsuńBo są takie ładne ;)
OdpowiedzUsuńMam tę samą chorobę :)
OdpowiedzUsuńKażda bluzka w paski jest inna, choć większość z nich wygląda podobnie lub identycznie. Mam ich sporo, ale każda wiąże się z inną historią. Biała w czerwone paski zawsze będzie kojarzyć mi się z Tobą, bo kiedy zaczęłam czytać Twojego bloga to odważyłam się ją kupić. ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę zobaczyć tę kojarzącą się ze mną! :)
UsuńJak tylko się przeprowadzę to pierwsze co zrobię to założę ją i zrobię sobie zdjęcie w moim nowym wielkim lustrze. Oczywiście otrzymasz go jako pierwsza. ;)
UsuńBardzo mi miło, będę czekała :)
UsuńU mnie podobnie, ostatnio pakowałam walizkę i na to samo zwróciłam uwagę. Paski, tylko niektóre różniące się kolorem;)
OdpowiedzUsuńJa zobaczyłam to samo ostatnio wieszając pranie :)
Usuńa ja mam aż jedną bluzkę w paski. Za to mój starszy Synek ma dużo ciuchów w paski, bo wygląda w nich obłędnie 8)
OdpowiedzUsuńPaski Ci pasują. :)
OdpowiedzUsuńKlepka.
http://klepka-pisze.blogspot.com/
a ja wiem:) bo są super !
OdpowiedzUsuńTo jest powód :)
UsuńA i ja paskomaniaczka! I @zielone buty:uzaleznienie to jest bez dwoch zdan:-) fajne uzaleznienie
OdpowiedzUsuńPaski fajne są, i też fajne na Tobie :-)
OdpowiedzUsuńAle już któryś raz przyglądam się żółtemu zegarkowi na Twojej ręce i tak mnie korci, żeby Cię zapytać skąd on.
Bo ja jestem z tych bezzegarkowych, ale ostatnio zaczęłam się męczyć grzebaniem w torebce w poszukiwaniu telefonu, żeby czas sprawdzić.
Więc chyba zacznę szukać zegarka. Z dużą tarczą, a ten twój chyba właśnie taką ma?
Parfois.
UsuńI tak, jest duża, fajna tarcza :)
Bo paski wciągają. Sama mam dużo bluzek, a ostatnio wypatrzyłam w Reserved sukienkę i chyba się skuszę ;) widze, że sporo tu paskoholiczek ;)
OdpowiedzUsuńBo masz fisia? Takiego pozytywnego :)
OdpowiedzUsuńTez uwielbiam paski. Pamietam czas, kiedy WSZYSTKIE skarpetki mialam w paseczki!
Ostatnio postanowilam do tego wrocic ;)
paski..bardzo chetnie nosze:)
OdpowiedzUsuńPaski zawsze będą kojarzyć mi się z Francją i Paryżem.Chyba nie ma Paryżanki, która nie miałaby bluzki w paski :-). Ja też mogę się zapisać do klubu uzależnionych :-).
OdpowiedzUsuńMam podobne skojarzenie, choć staram się przypomnieć sobie czy faktycznie, poza filmami, widziałam paryżankę w bluzce w paski. I wychodzi mi, że jednak nie.
Usuńmam jedną. nie noszę. nie lubię na sobie, ale na Tobie jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńPS zweryfikowałam ze stanem faktycznym i z pokorą przyznam, że nawet ja mam ich 6 :))) szaro- czarne, biało- granatowe, czarno białe.
Usuń