Z lekkim zdziwieniem obserwuję, że zamiast powakacyjnego odprężenia wypełniają nas: rozkoszowanie się samotnością oraz apetyt na ciszę i ład. Jakbyśmy dostali za mało. Albo nie potrafili więcej wziąć. Dookoła za szumnie, za gęsto od ludzi i za głośno. I stąd jacyś niedopasowani jesteśmy. Tzn. część z nas;)
U Nas na razie mało tej samotności. Może dlatego, że to dopiero 2 lata małżeństwa? Trudne początki przyczyniły się do tego, że lubimy być razem. Po prostu :)
najbardziej lubię ciszę pustego mieszkania :)
OdpowiedzUsuńJa w sumie też lubię pobyć sama ze sobą i domem... Pozdrawiam wieczornie :)
OdpowiedzUsuńtheslimakblog
a oprócz zapachu - dźwięk ciszy. żadnych bodźców. spokój staje się namacalny...
OdpowiedzUsuńOgólnie to wolę jak jesteśmy naszą całą trójeczką, ale czasami muszę poczuć pustkę mieszkania i pobyć alone by odetchnąć ;)
OdpowiedzUsuńCzym pachnie puste mieszkanie?
OdpowiedzUsuńCiszą i umytą podłogą :)
UsuńOj zdecydowanie tak! U mnie powietrzem i magią.
UsuńZawsze w ramach odreagowania mozna włączyć wtedy J Lo ;)
OdpowiedzUsuńA dlaczego odreagowania?
UsuńJa napawam się tą ciszą. I pustym mieszkaniem :)
ja chyba najpierw wole odstres max, zmęczyć się irracjonalnie i jeszcze bardziej cieszyć się tą ciszą
Usuńno ciekawe kiedy ja będę miała na chwilę puste mieszkanie... chyba jak tatuś z młodym na spacer wyjdą, ale to się nie liczy :P
OdpowiedzUsuńZ lekkim zdziwieniem obserwuję, że zamiast powakacyjnego odprężenia wypełniają nas: rozkoszowanie się samotnością oraz apetyt na ciszę i ład. Jakbyśmy dostali za mało. Albo nie potrafili więcej wziąć. Dookoła za szumnie, za gęsto od ludzi i za głośno. I stąd jacyś niedopasowani jesteśmy. Tzn. część z nas;)
OdpowiedzUsuńOdnoszę to samo wrażenie. I w sumie... dobrze mi z tym.
UsuńPewnie trochę tak :)
UsuńU Nas na razie mało tej samotności. Może dlatego, że to dopiero 2 lata małżeństwa? Trudne początki przyczyniły się do tego, że lubimy być razem. Po prostu :)
OdpowiedzUsuńU mnie to dopiero by Ci się podobało w takim razie. Jest CAŁKOWICIE pusto ;-))
OdpowiedzUsuńJest na to spora szansa :)
UsuńW tych nieczęstych momentach moje mieszkanie wypełnia się ciszą i moimi myślami.
OdpowiedzUsuńTeż lubię, choć tak rzadko się to zdarza.
OdpowiedzUsuńMrzenie do spełnienia z początkiem roku szkolnego. Czekam :)
OdpowiedzUsuńMarzenie oczywiście :)
OdpowiedzUsuńWiadomo :)
Usuńmoje zdanie znasz :) uwielbiam i niestety zbyt rzadko się to dzieje...
OdpowiedzUsuńZnasz :)
UsuńJa lubię pierwsze 2-3 godziny a potem już tęsknie.Ewelina
OdpowiedzUsuńgdybym jeszcze była w stanei w tym pustym mieszkaniu zaprowadzić idealny ład było by super!
OdpowiedzUsuńja niestety za długo pozostając sama zabieram sie za wieksze porzadki tudzież remonty
Ja też zawsze sprzątam :)
UsuńA ja tak lubię zielone-buty :) joanna
OdpowiedzUsuńA zielonym-butom bardzo miło :)
Usuńa ja uwielbiam lawendę, za jej majestatyczny wygląd i zniewalający zapach:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń