I u mnie fatalny dzień. Zaczęło się wieczorem. Dziś cichy dzień z mężem i nastrój do kitu. Wczorajszą senność pokonałam domową latte (co jest sztuką, bo nie mam ekspresu ;) Dziś nie wiem co by mi poprawiło nastrój. Może jakiś ciuch?
Kochana czy mogłabyś zrobić (jeśli mogę rzucić taką prośbą) odnośnik do Twojego bloga o fryzurach? Pamiętam,że taki zakładałaś, a ja... zupełnie zapomniałam, jak się on zwał. A dawno tam nie zaglądałam :D
I u mnie fatalny dzień.
OdpowiedzUsuńZaczęło się wieczorem. Dziś cichy dzień z mężem i nastrój do kitu.
Wczorajszą senność pokonałam domową latte (co jest sztuką, bo nie mam ekspresu ;)
Dziś nie wiem co by mi poprawiło nastrój. Może jakiś ciuch?
Na szczęście nie lubię kawy ;)) Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńZawsze mnie zaskakuje, że są osoby nielubiące kawy.
Usuńnawet,choć na sekundę..:)?
OdpowiedzUsuńpiękny aparat widzę w tle:)
czasami bywa i tak.
OdpowiedzUsuńa perspektywa weekendu?, mi zawsze pomaga:))
pozdrawiam!
Oj, Kochana. Żebyś Ty widziała jaki mi się weekend zapowiada!
UsuńO masz!!
UsuńNo mam, mam. W cholerę pracy :)
UsuńSierpien,miesiac slubow;))
UsuńPostaraj sie choc troche wypoczac.
pozdrawiam!
Właśnie dlatego, że sierpień to miesiąc ślubów :)
UsuńPozdrawiam i ja.
trzeba pomyśleć co w takim razie by uratowało? może wtulenie się w partnera życiowego? ;-) albo lody?
OdpowiedzUsuńto chyba też nie jest mój dzień... :/
OdpowiedzUsuńglowa do gory Laski!!!:))
Usuńpozdrawiam!
:))))
Usuńdziś w kawie to chyba trzeba by było się wykąpać...do tego paskudny kaszel i ból gardła...:(
OdpowiedzUsuńa ja jestem już po trzech kawach i jestem mega naładowana energią :):) mogę się podzielić, starczy na nas dwie ;)
OdpowiedzUsuńhttps://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/422608_330563366980658_144812188889111_834148_1392906573_n.jpg
OdpowiedzUsuńtaka mała przestroga ;-)
Lexie
na szczescie takich dni jest malo...i trzeba je jakos przetrwac
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kawą. Dlatego ja się często "pocieszam" lodami :D
OdpowiedzUsuńTen dzień rozbija mnie na drobne kawałki. Mimo to, sięgam po kolejny kubek kawy. Tym razem, dla zasady! :)
OdpowiedzUsuńRobię dokładnie to samo.
UsuńJa napiszę wręcz odwrotnie. Dziś jest bardzo miły dzień! :)
OdpowiedzUsuńMnie dziś cały dzień głowa boli niemiłosiernie. Więc kawę sobie dziś odpuściłam - ehh.
OdpowiedzUsuńKlepka. www.klepka-pisze.blogspot.com/
Bo dzisiaj jest pełnia Księżyca :)
OdpowiedzUsuńAle zawsze trzeba probowac:)
OdpowiedzUsuńsą, prawda, ale niedawno zaczęłam kolekcjonować kawowe zdjęcia, wchodzę na Twojego bloga i moim oczom ukazuje się takie ładne:)
OdpowiedzUsuńsą kawy, które potrafią zepsuć obiecujący poranek...:)
OdpowiedzUsuńMyślę wtedy- będzie co ma być- czasami pomaga ;)
Takie dni ostatnio często mnie dopadają. Nie wiem co jest. Lynette
OdpowiedzUsuńSzłabym w stronę zmęczenia materiału.
UsuńKochana czy mogłabyś zrobić (jeśli mogę rzucić taką prośbą) odnośnik do Twojego bloga o fryzurach? Pamiętam,że taki zakładałaś, a ja... zupełnie zapomniałam, jak się on zwał. A dawno tam nie zaglądałam :D
OdpowiedzUsuńChyba,że go nie prowadzisz :)
Oo, i ja dawno tam nie zaglądałam!
Usuńhttp://hairdo-ing.blogspot.com
Każdy dzień da się uratować :) jeśli nie kawą, to winem ;P
OdpowiedzUsuńostatnio coraz więcej takich dni
OdpowiedzUsuń