Lubię przyglądać się innym kobietom. Jakkolwiek źle by to nie zabrzmiało ... fascynują mnie chyba bardziej niż mężczyźni. Zdarza mi się nawet obejrzeć za jakąś (ha ha ha). Kobieta żeby być piękną wcale nie musi mieć nienagannych rysów. Mnie również najbardziej podobają się kobiety zadbane, a już tak szczególnie naturalne rudowłose pieguski.
coś w tym jest:) choć jaka jest definicja bycia zadbanym? są kobiety zadbane - z makijażem, pomalowanymi paznokciami, włosami od fryzjera, świetnymi ciuchami na czasie. są kobiety zadbane - bez makijażu, bez pomalowanych paznokci, z naturalną fryzurą, noszące się swobodnie i bez względu na modę. znam takie i takie, i mix obydwu.
:)) bardzo niedawno mówiłam o piegach. O tym, że gdy byłam młodsza, miałam piegi. Nie lubiłam ich wtedy (dziwne). Teraz, gdy je uwielbiam, mam coraz mniej. Tak, jak Delie, pierwsza myśl po przeczytaniu wpisu- 'definicja kobiety zadbanej'. Podejrzewam, że to raczej wersja pierwsza, perfekcyjna. Na moją niekorzyść. :))) Kobieta zadbana= kobieta elegancka! :)) Agnieszka
W moim odczuciu to zadbanie po prostu widać. Niekoniecznie w perfekcyjnym makijażu, choć zdarza się i tak. Czasem jest to zapach balsamu do ciała, a czasem gładkie pięty. Czasem jest to coś jeszcze innego. Ale jedno jest pewne, to widać :)
moja definicja kobiety zadbanej: kobieta zadbana nie musi musi chodzić raz w tygodniu do fryzjera, ma czyste umute włosy, kobieta zadbana nie nosi ciuchów od najlepszych projektanów, nosi się tak jak lubi, ale ma wszystko poprasowane, kobieta zadbana nie musi malować paznokci, ma je czyste i dobrze spiłowane, kobieta zadbana nie musi nosić szpilek, ma po prostu czyste buty, etc.
Nobody's perfect. I may not be the most beautiful, the sexiest, or the girl with the perfect body. But I don't pretend to be someone I'm not. I'm good at being me. (źródło: pinterest)
Dla mnie to właśnie taka zadbana kobieta - jeżeli dobrze czuje się będąc sobą, emanuje niesamowitym blaskiem, nie do podrobienia przez markowe ciuchy i najlepszą kosmetyczkę.
ps czy możemy poszerzyć definicję piękna kobieta to zadbana i.... z czułością traktująca samą siebie. :)
Naprawdę? Nigdy nie pomyślałam, że brak makijażu tak wiele może znaczyć. Czy chodzi ci tylko o te kobiety, które pomimo braku makijażu wyglądają zniewalająco? Ja na takie bardzo lubię patrzeć, ale nie lubię obok nich stawać... ;-)
ja też... zwłaszcza że wyglądają tak zniewalająco od razu po przebudzeniu:) ale to cytat dnia dla mnie: że nie ufam kobietom, które nie mają na sobie makijażu:) boskie!
To tak jak ja :-) Uwielbiam przyptarywac sie kobietom, ktore mi sie "podobaja". Sa o wiele ciekawsze od facetow, bez dwoch zdan. Najbardziej lubie delikatny makijaz zrobiony z wyczuciem, smakiem. Nie lubie kiedy pomalowane jest "wszystko", czyli mocno podmalowane oko, policzki, usta, i do tego duzo duzej bizuterii, od razu odpada, w przedbiegach :-) Kocham sie w piegach, meskich, damskich, dzieciecych. Sama tez troche mam, chociaz wolalabym zdecydowanie wiecej.
Mi się zdarza zwrócić uwagę na kobiety, które są od stóp do głów naturalne, bez kilogramowej tapety na sobie, a pachną np. szamponem, kremem nivea lub delikatnym kwiatowym perfumem. To jest kobieta zadbana :D i takie lubię.
widzę, że nie jestem odosobniona w tym, iż ubóstwiam patrzeć na kobiety. i choć zdecydowanie lepiej dogaduje się z mężczyznami to prędzej oglądne się za kobietą niż za mężczyzną.
dlatego też tak lubie na Was patrzeć na zdjęciach, na wasze dłonie, nogi, kosmyki włosów, fragmenty garderoby.
lubie też bardzo komplementować kobiety, bo jak wskazują chociażby komentarze powyżej, ciągle jesteśmy z siebie niezadowolone.
Od zawsze uważam, że komplementy od kobiet znaczą więcej. Jeśli zaś o wspomniane Panie chodzi - phi! te to mają szansę na tytuł Najbardziej Zadbanej Kobiety Blogosfery! :)
Mając trojaczki uwierzcie mi i czas i pieniądze grają tu istotną rolę. Nie pamiętam już kiedy założyłam sukienkę czy umalowałam się porządnie. Wkładam zazwyczaj dres bo zaraz mnie dzieciaki obsmarują śniadaniem czy obiadem. Umyje włosy i wszystko na co mi pozwalają. I kasa oj tak, potrzebna jest by np. zakupić lepszy nieco szampon bo po tych za 20 zł nie ma efektu. Lynette
Nie wiem czy macie dzieci, ale jak Wam się trafi taka trójeczka na raz zobaczycie, że Twoje potrzeby idą na drugi plan w pierwszych latach ich życia ;) Lynette
Tak. Trojaczki :) Dlatego przyznam się szczerze, bo nie mam czego się wstydzić - nie zawsze przy nich mam czas na zadbanie o siebie :) Czasem wszystkie oszczędności też przeznaczam z Mężem na nie. Lynette
Przyznam Ci szczerze, że dwójka dzieci (w różnym wieku) wydaje mi się trudnym zadaniem. Trudnym także logistycznie. Ale trójka? W tym samym wieku?! Do tego trzeba mieć chyba jakąś nadludzką siłę :)
czytam i czytam.....jako mama blizniakow chyle czola, ze masz czas umyc wlosy:-) dzieci na szczescie rosna a wraz z tym ilosc czasu, ktory moge poswiecic tylko sobie:-) a dla mnie miara zadbania sa w duzej mierze nogi kobiety. Popekane piety zawsze przykuwaja ma uwage chocby cala byla w Chanel....
Hmmm sama nie wiem co o tym myslec? Fakt lubie patrzec na ludzi, ale to bez wzgledu na plec. Pieknie sie patrzy na ludzi pieknych. A w kobietach podoba mi sie jej usmiech i pasja, jezli jakakolwiek posiada. Chyba??? Moze byc przy tym brzydka i niezdbana, lub (mniej)zadbana. Choc z drugiej strony nie wiem gdzie jest ta granica brzydoty i zaniedbania :)
Lubię to! :)
OdpowiedzUsuń;););)
OdpowiedzUsuń"Kobieta może być świetnie ubrana od stóp do głów, ale kiedy nie ma zrobionych paznokci, nie ma klasy." Essie Weingarten
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53661,12206123,Biznes_z_pazurem_wg_Essie_Weingarten.html
:)
OdpowiedzUsuńOtóż to! Udzieliłabym dokładnie takiej samej odpowiedzi. :)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię takich nietkniętych fryzjerem, kosmetykami, szczególnie gdy dobrze wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńLubię przyglądać się innym kobietom. Jakkolwiek źle by to nie zabrzmiało ... fascynują mnie chyba bardziej niż mężczyźni. Zdarza mi się nawet obejrzeć za jakąś (ha ha ha). Kobieta żeby być piękną wcale nie musi mieć nienagannych rysów. Mnie również najbardziej podobają się kobiety zadbane, a już tak szczególnie naturalne rudowłose pieguski.
OdpowiedzUsuńTeż lubię piegi :)
Usuńzadbanie zwraca naszą uwagę :)
OdpowiedzUsuńcoś w tym jest:)
OdpowiedzUsuńchoć jaka jest definicja bycia zadbanym?
są kobiety zadbane - z makijażem, pomalowanymi paznokciami, włosami od fryzjera, świetnymi ciuchami na czasie.
są kobiety zadbane - bez makijażu, bez pomalowanych paznokci, z naturalną fryzurą, noszące się swobodnie i bez względu na modę.
znam takie i takie, i mix obydwu.
takie, które mają czas, zeby o siebie zadbać tak, jakby chciały ;)
OdpowiedzUsuńto ja nie jestem zadbana w takim razie:) nigdy nie jest do końca tak jak bym chciała:)
Usuńja też nie, więc staram się cieszyć z tego, co udaje się 'zorganizować' w dość okrojonym czasie wolnym ;)
UsuńPS swoją drogą ciekawe czy byś o mnie powiedziała, że jestem zadbana:))))
OdpowiedzUsuńnad tym samym się zastanwiałam :)
UsuńDelie, zdarza mi się widzieć fragmenty Ciebie i tak, tak właśnie o Tobie myślę :)
Usuń:) i mam piegi:)
UsuńMi też zdarza się mieć.
UsuńO, jak ja się wtedy lubię! :)
:)) bardzo niedawno mówiłam o piegach. O tym, że gdy byłam młodsza, miałam piegi. Nie lubiłam ich wtedy (dziwne). Teraz, gdy je uwielbiam, mam coraz mniej.
UsuńTak, jak Delie, pierwsza myśl po przeczytaniu wpisu- 'definicja kobiety zadbanej'. Podejrzewam, że to raczej wersja pierwsza, perfekcyjna. Na moją niekorzyść. :)))
Kobieta zadbana= kobieta elegancka! :))
Agnieszka
ja mam piegow cale mnostwo i uwielbiam je :D
UsuńTak, Delie- jesteś zadbana :)
Usuńw ogóle tak o sobie nie myślę, ale to miłe:)
Usuńteż bym tak powiedziała, chociaż znam Cię tylko z bloga :)
Usuńjestem blogowo zadbana;))))
Usuńnormalnie też! i tu znów pytanie- co rozumiemy przez zadbanie ;)
UsuńW moim odczuciu to zadbanie po prostu widać. Niekoniecznie w perfekcyjnym makijażu, choć zdarza się i tak. Czasem jest to zapach balsamu do ciała, a czasem gładkie pięty.
UsuńCzasem jest to coś jeszcze innego. Ale jedno jest pewne, to widać :)
Święta racja ;D
OdpowiedzUsuńOdpowiedź idealna. W końcu "nie ma brzydkich kobiet, są tylko zaniedbane" :)
OdpowiedzUsuńmoja definicja kobiety zadbanej: kobieta zadbana nie musi musi chodzić raz w tygodniu do fryzjera, ma czyste umute włosy, kobieta zadbana nie nosi ciuchów od najlepszych projektanów, nosi się tak jak lubi, ale ma wszystko poprasowane, kobieta zadbana nie musi malować paznokci, ma je czyste i dobrze spiłowane, kobieta zadbana nie musi nosić szpilek, ma po prostu czyste buty, etc.
OdpowiedzUsuńNobody's perfect. I may not be the most beautiful, the sexiest, or the girl with the perfect body. But I don't pretend to be someone I'm not. I'm good at being me.
OdpowiedzUsuń(źródło: pinterest)
Dla mnie to właśnie taka zadbana kobieta - jeżeli dobrze czuje się będąc sobą, emanuje niesamowitym blaskiem, nie do podrobienia przez markowe ciuchy i najlepszą kosmetyczkę.
ps
czy możemy poszerzyć definicję piękna kobieta to zadbana i.... z czułością traktująca samą siebie. :)
A mnie chyba te w ..kapeluszu ;))
OdpowiedzUsuńO! :)
UsuńUkłony w stronę Gracjana i Anny! Nie mam nic do dodania.
OdpowiedzUsuńPodpisuje się pod tym co Gracjan napisał.
OdpowiedzUsuńhttp://klepka-pisze.blogspot.com/
A ja mam tak, że jakoś nie bardzo ufam kobietom, które na co dzień nie mają na sobie ani krzty makijażu.
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Nigdy nie pomyślałam, że brak makijażu tak wiele może znaczyć.
UsuńCzy chodzi ci tylko o te kobiety, które pomimo braku makijażu wyglądają zniewalająco? Ja na takie bardzo lubię patrzeć, ale nie lubię obok nich stawać... ;-)
:))) dobre!
Usuńa ja takim kobietom troszkę zazdroszczę, że się nie malują i są zniewalające...
Usuńja też...
Usuńzwłaszcza że wyglądają tak zniewalająco od razu po przebudzeniu:)
ale to cytat dnia dla mnie: że nie ufam kobietom, które nie mają na sobie makijażu:) boskie!
coś w tym jest!
Usuń:)) też mi się podoba :)))
Usuń:))
UsuńJa też biorę jako cytat dnia!
Dobre dobre :)) Niech ktoś pospisuje te wszystkie złote myśli - wyjdzie niezła książka! Aż się boję kolejnej dyskusji ;).
Usuńmam wrażenie, że takie kobiety stoją po drugiej stronie barykady, takie "nad-kobiety".
UsuńA typowa kobieta jaka jest po przebudzeniu- każdy wie :)
dlatego lubię tu zaglądać:)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńTo tak jak ja :-) Uwielbiam przyptarywac sie kobietom, ktore mi sie "podobaja". Sa o wiele ciekawsze od facetow, bez dwoch zdan.
OdpowiedzUsuńNajbardziej lubie delikatny makijaz zrobiony z wyczuciem, smakiem. Nie lubie kiedy pomalowane jest "wszystko", czyli mocno podmalowane oko, policzki, usta, i do tego duzo duzej bizuterii, od razu odpada, w przedbiegach :-)
Kocham sie w piegach, meskich, damskich, dzieciecych. Sama tez troche mam, chociaz wolalabym zdecydowanie wiecej.
Kobieta - synonim piękna.
OdpowiedzUsuńMi się zdarza zwrócić uwagę na kobiety, które są od stóp do głów naturalne, bez kilogramowej tapety na sobie, a pachną np. szamponem, kremem nivea lub delikatnym kwiatowym perfumem. To jest kobieta zadbana :D i takie lubię.
Prawda!
Usuńja też lubię zadbane. sama dla siebie mam zdecydowanie za mało czasu...
OdpowiedzUsuńdoskonałym miejscem gdzie można poobserwować kobiety zadbane i niekoniecznie jest metro.
OdpowiedzUsuńnieustannie mnie fascynuje obserwowanie współpasażerów.
fakt, coś w tym jest :)
UsuńMetro albo kawiarnia ze stolikami na chodniku ;-)
UsuńI ja uwielbiam metro. Choć myślę, że lotniska bardziej.
Usuńmetro jest cudne, co stacja inna historia. Marzę o moskiewskim metrze, z tego co wiem stacje są po prostu piekne...
Usuńwidzę, że nie jestem odosobniona w tym, iż ubóstwiam patrzeć na kobiety. i choć zdecydowanie lepiej dogaduje się z mężczyznami to prędzej oglądne się za kobietą niż za mężczyzną.
OdpowiedzUsuńdlatego też tak lubie na Was patrzeć na zdjęciach, na wasze dłonie, nogi, kosmyki włosów, fragmenty garderoby.
lubie też bardzo komplementować kobiety, bo jak wskazują chociażby komentarze powyżej, ciągle jesteśmy z siebie niezadowolone.
Delie, Owieca - Wy niezadbane? prosze Was ....
Od zawsze uważam, że komplementy od kobiet znaczą więcej.
UsuńJeśli zaś o wspomniane Panie chodzi - phi! te to mają szansę na tytuł Najbardziej Zadbanej Kobiety Blogosfery! :)
przypominam, że obskubuję sobie skórki przy sytuacjach stresowych! to nie wygląda dobrze :))
UsuńZielone buty, hahha, jesteś wspinała!
OdpowiedzUsuńWywołać taką dyskusję, przyjemną bardzo w czytaniu jednym zdaniem....
Dziękuje, Nalow. Twoje ostatnie dwa zdania - wyjęłaś mi z ust!
Zielone buty, i z tego co czytam, widzę, jesteś kobietą zdecydowanie zadbaną.
Oj, bardzo mi miło ... :)
UsuńA komentarz zaczynający się od "jesteś wspaniała", to dopiero jest komentarz! :)
UsuńKobiety niezadbane-akceptuję, ich wybór.
OdpowiedzUsuńAle zwyczajnie nie rozumiem...
Czemu odbierać sobie tyle przyjemności ;)
Cóż... czasem brak czasu i... pieniędzy, bo by wyglądać trzeba mieć. Tak uważam. Lynette
UsuńA ja od zawsze uważam, że elegancja (w różnym tego słowa znaczeniu) to nie wybór, a przymus. Czas i pieniądze nie powinny mieć tu nic do rzeczy.
Usuń/ Jak radykalnie to zabrzmiało! :)
Czas-czasem, pieniądze-nigdy.
UsuńJak się nie ma czasu, można wyglądać chociaż schludnie. Niektórym "schludnie" wystarcza, by i tak wyglądać "wow".
Mając trojaczki uwierzcie mi i czas i pieniądze grają tu istotną rolę. Nie pamiętam już kiedy założyłam sukienkę czy umalowałam się porządnie.
UsuńWkładam zazwyczaj dres bo zaraz mnie dzieciaki obsmarują śniadaniem czy obiadem. Umyje włosy i wszystko na co mi pozwalają.
I kasa oj tak, potrzebna jest by np. zakupić lepszy nieco szampon bo po tych za 20 zł nie ma efektu.
Lynette
Nie wiem czy macie dzieci, ale jak Wam się trafi taka trójeczka na raz zobaczycie, że Twoje potrzeby idą na drugi plan w pierwszych latach ich życia ;)
UsuńLynette
Trojaczki!
UsuńTak. Trojaczki :) Dlatego przyznam się szczerze, bo nie mam czego się wstydzić - nie zawsze przy nich mam czas na zadbanie o siebie :) Czasem wszystkie oszczędności też przeznaczam z Mężem na nie.
UsuńLynette
Przyznam Ci szczerze, że dwójka dzieci (w różnym wieku) wydaje mi się trudnym zadaniem. Trudnym także logistycznie.
UsuńAle trójka? W tym samym wieku?! Do tego trzeba mieć chyba jakąś nadludzką siłę :)
czytam i czytam.....jako mama blizniakow chyle czola, ze masz czas umyc wlosy:-) dzieci na szczescie rosna a wraz z tym ilosc czasu, ktory moge poswiecic tylko sobie:-) a dla mnie miara zadbania sa w duzej mierze nogi kobiety. Popekane piety zawsze przykuwaja ma uwage chocby cala byla w Chanel....
UsuńTrojaczki i to zaledwie kilkumiesięczny. Roboty po pachy.
UsuńLynette
Chciałam powiedzieć, że Ci mocno już włosy urosły :D
OdpowiedzUsuńA dziękuję :)
UsuńCieszę się tym bardziej, że to już po ścięciu.
Nie ważne czy mała czy duża, chuda czy gruba, najważniejsze żeby była zadbana:)
OdpowiedzUsuńKobieta zadbana koniecznie co roku robi cytologię i regularnie kontroluje swoje piersi.
OdpowiedzUsuńJestem częstym podglądaczem zielonych butów.
Bardzo mi się tu podoba i czuję się tu młodziej.
Pzdr. Joanna
Bardzo miło mi to słyszeć :)
UsuńHmmm sama nie wiem co o tym myslec? Fakt lubie patrzec na ludzi, ale to bez wzgledu na plec. Pieknie sie patrzy na ludzi pieknych. A w kobietach podoba mi sie jej usmiech i pasja, jezli jakakolwiek posiada. Chyba??? Moze byc przy tym brzydka i niezdbana, lub (mniej)zadbana. Choc z drugiej strony nie wiem gdzie jest ta granica brzydoty i zaniedbania :)
OdpowiedzUsuńlubie zadbane kobiety i glownie obserwuje je na lotnisku lub w podrozy lub w blogosferze ;-) usciski A.
OdpowiedzUsuńdzisiaj właśnie zrobiłam pogadankę córce o tym :)
OdpowiedzUsuń