W codziennym zabieganiu, od którego nie mogę ostatnio uciec, znalazł się dziś czas na nicnierobienie. Na poranną kawę. Popołudnie u Rodziców. I obiad na dworze.
Nabyłaś? i jak sprawdza się? ja zapisałam się do osiedlowej biblioteki i wypożyczyłam 3 książki :) ciekawe czy dziewczynki dadzą mi trochę czasu na wytchnienie i czytanie ;)
Ja kuszę się ostatnio audiobookami. Nawet nie sądziłam, że to takie praktyczne kiedy jedzie się samochodem do pracy. PS. Jak dobrze znów wrócić do Ciebie, (byłam na urlopie).
ja już mam tak od pół roku i nie wyobrażam sobie życia bez niego:P :) obok oczywiście tradycyjnych książek, które u mnie zawsze na pierwszym miejscu:) a co tam podczytujesz? pozdrawiam!
I ja się przekonać nie mogę do czytników, choć przydałoby mi się (brakuje mi już miejsca w domu na moje 2000 papierowych książek). Gdy już prawie jestem zdecydowana, to kapryszę straszliwie i nic nie wychodzi z jego zakupu. Ech.
i jak pierwsze wrazenia?? Ja tez dalej jak przedmowczyni "kaprysze" i nie moge sie zdecyodwac :-) A "nicnierobienie" w niedziele to jak najbardziej wskazana czynnosc :-)
o prezent należy dbać:)) polecam http://www.etsy.com/search?q=kindle%20touch%20cat&view_type=gallery&ship_to=ZZ&min=0&max=0 http://tuff-luv.com/e-readers/amazon-kindle-cases/kindle-4-cases.html
Nabyłaś? i jak sprawdza się?
OdpowiedzUsuńja zapisałam się do osiedlowej biblioteki i wypożyczyłam 3 książki :)
ciekawe czy dziewczynki dadzą mi trochę czasu na wytchnienie i czytanie ;)
Dostałaś :)
Usuńa jednak kupiłaś:)
OdpowiedzUsuńKupilas!;) ja w sobote wreszcie wybralam model, a teraz ostatnie bicie sie w myslach przed nieuniknionym, czyli zakupem;)
OdpowiedzUsuńA jednak! I jak sprawdza się w środkach lokomocji? Nie wywołuje choroby?
OdpowiedzUsuńObiady na dworze to jedna z najprzyjemniejszych rzeczy:))
Czytałam dziś po raz pierwszy.
UsuńNie chcę zapeszać, ale nie! Czułam się dobrze :)
Czasem trzeba pozwolić sobie na takie nic-nie-robienie. Klepka.
OdpowiedzUsuńzapraszam http://klepka-pisze.blogspot.com/
Ja kuszę się ostatnio audiobookami. Nawet nie sądziłam, że to takie praktyczne kiedy jedzie się samochodem do pracy.
OdpowiedzUsuńPS. Jak dobrze znów wrócić do Ciebie, (byłam na urlopie).
oooo a co czytasz? :)
OdpowiedzUsuńJa się jakoś przyzwyczaić nie mogłam...wolę mieć książkę w ręku.
Linia życia, Jodi Picoult
UsuńJa też wolę. Ale nie zawsze mogę.
jest kindelek!!!
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka :)
OdpowiedzUsuńAle książka to musi jednak być standardowo papierowa jak dla mnie :)
ja wole tradycyjne ksiazki a obiad na dworze zjemy dzis i my,bo po deszczowym weekendzie znow wyszlo piekne slonko:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię obiady na dworze.
Usuńuległaś i Ty ;) niech się dobrze sprawdza w środkach lokomocji :)
OdpowiedzUsuńja już mam tak od pół roku i nie wyobrażam sobie życia bez niego:P :) obok oczywiście tradycyjnych książek, które u mnie zawsze na pierwszym miejscu:)
OdpowiedzUsuńa co tam podczytujesz?
pozdrawiam!
I ja się przekonać nie mogę do czytników, choć przydałoby mi się (brakuje mi już miejsca w domu na moje 2000 papierowych książek). Gdy już prawie jestem zdecydowana, to kapryszę straszliwie i nic nie wychodzi z jego zakupu. Ech.
OdpowiedzUsuńi jak pierwsze wrazenia?? Ja tez dalej jak przedmowczyni "kaprysze" i nie moge sie zdecyodwac :-)
OdpowiedzUsuńA "nicnierobienie" w niedziele to jak najbardziej wskazana czynnosc :-)
Fajnie. Wygodnie. I lekko :)
Usuńciągle mysle o zakupie? a co czytasz?:)
OdpowiedzUsuńdostałaś na urodziny? :>
OdpowiedzUsuńdelektuj sie czasem tylko dla siebie...to na pewno u Ciebie rowniez produkt deficytowy :)
OdpowiedzUsuńo prezent należy dbać:))
OdpowiedzUsuńpolecam http://www.etsy.com/search?q=kindle%20touch%20cat&view_type=gallery&ship_to=ZZ&min=0&max=0
http://tuff-luv.com/e-readers/amazon-kindle-cases/kindle-4-cases.html
i niech zabieganie zacznie spacerować:)))