My też robimy zrzut choinki z balkonu ;-) W zeszłym roku zahaczyła nam czubkiem o palący się lampion i na koniec swego marnego żywota leciała z 2 piętra z prędkością światła :-))) ...teraz to już tradycja. Zrzut z tealightem planowany na sobotę ;-)...a może tak w tym roku przekroczyć barierę dźwięku ? ;-)))
My naszą musieliśmy rozebrać w Nowy Rok, bo tak się sypała :( ale za to zostały nam światełka w oknie i na balkonie...
OdpowiedzUsuńPiękna fotografia.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze chcę nacieszyć się tą atmosferą....
Zostawiam choinkę, lampki, muzykę, orzech i pierniczki :)
Ściskam!
Moja się sypie. Najpierw jest problem gdzie kupić choinkę i jak, a później jak ją wynieść, żeby nie narobić syfu.
OdpowiedzUsuńPorcelanowa - my wyrzucamy przez balkon :)
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcie!
OdpowiedzUsuńMy też robimy zrzut choinki z balkonu ;-) W zeszłym roku zahaczyła nam czubkiem o palący się lampion i na koniec swego marnego żywota leciała z 2 piętra z prędkością światła :-))) ...teraz to już tradycja. Zrzut z tealightem planowany na sobotę ;-)...a może tak w tym roku przekroczyć barierę dźwięku ? ;-)))
OdpowiedzUsuńNiestety w tym roku też wkrótce nas to czeka. Zazwyczaj staram się dotrzymać choinkę do walentynek,
OdpowiedzUsuńJa mam ciągle światełka na krzaku rozmarynu... Szkoda mi ich ściągać, tak ładnie wyglądają.
OdpowiedzUsuń