niedziela, 15 stycznia 2012

alone, part I

Wypijam kieliszek białego wina.
Weekend minął zdecydowanie zbyt szybko.
Nie chce mi się wracać do pracy.

W tle, niezmiennie, The Swell Season

22 komentarze:

  1. Anonimowy22:19

    Nie tylko Tobie weekend minął zbyt szybko ;-)
    Mimo wszystko udanego poniedziałku :-)
    Roxi

    OdpowiedzUsuń
  2. ale ja Ci zazdroszczę tego czasu... :) miłego początku tygodnia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. owieca - staram się nim napawać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy06:19

    Ja za to mam dwutygodniowy weekend i ta perspektywa całkiem niedawno zaczęła mnie... przerażać.

    OdpowiedzUsuń
  5. wyobrażam sobie negatywne emocje związane z dzisiejszym porankiem;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Weekendy ZAWSZE mijaja za szybko, jeszcze chyba nigdy w zyciu zaden weekend obojetnie jak nudny, mi sie nie dluzyl :-)
    W ogole przeraza mnie zycie od weekendu do weekendu, a takie wlasnie prowadze, i niestety na chwile obecna nic nie zapowiada zmian.
    ALe jeszcze tylko 4 dni i znowu piatek :-D

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak w ogole, ogladajac te Wasze piekne zdjecia, chcialam zaproponowac zalozenie bloga z poradami jak fotografowac :-)
    Bylabym wierna czytaczka :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. noresay - przerażać? jak to?

    OdpowiedzUsuń
  9. Monisia - a dlaczego negatywne?

    OdpowiedzUsuń
  10. Tarsis - a coś Ty :) Myśmy nawet żadnych szkół nie pokończyli, kursów nie skończyli, szkolenia z diecezji nie przeszli :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale nic to ! Zdjecia umieta robic, to sie liczy :-)
    ja nigdy nie wiem jak sie do czego zabrac, przy jakiej pogodzie jakie ustawienia, na co zwraca uwage itp, moze sie dacie namowic ? :-))))

    OdpowiedzUsuń
  12. Tarsis - za żadne skarby świata nie przekonasz mojego Męża :)

    OdpowiedzUsuń
  13. .... a Ciebie ?:-)))))

    OdpowiedzUsuń
  14. Niestety do pracy wracać trzeba. Chociaż z takim tłem to myślę, że jakoś lżej... Mi by było chyba :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Anonimowy14:49

    widzę, że obie mamy słabość do białego wina :))
    czasem fajnie pobyć sama ze sobą, poukładać w szafach, zrobić małe spa, wieczorami robić nic..
    pozdrawiam ciepło-joanna
    ps. dzięki za hairdo-ing :)

    OdpowiedzUsuń
  16. poniedziałkowe poranki po części zawsze są negatywne..perspektywa długich dni pracy,nauki działa dołująco;)czyż nie?;)

    OdpowiedzUsuń
  17. zazdroszczę weekendu... u mnie ostatni czas pod hasłem SESJA... a poniedziałek wyjątkowo udany, ciepło pozdrawiam! U mnie śnieg :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Oj mnie również minął zbyt szybko... szczególnie teraz gdy ciąża i zmęczenie z nią związane wcale nie ułatwia siedzenia 8 stresujących godzin w pracy :/

    OdpowiedzUsuń
  19. Zawsze mijają zbyt szybko .... niestety.

    OdpowiedzUsuń
  20. Anonimowy21:40

    A jutro już znów piąteczek, piątunio...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jezu, czy ja powinnam to znać? To skądś jest? Nie wiem ... nie mam telewizora (jeśli to coś telewizyjnego) :)

      Usuń
  21. Anonimowy22:53

    Nie to powiedzenie z mojej pracy-moze ma inne źrodło, którego nie znam...;)- do 12 to piąteczek...po 12 piątunio...

    OdpowiedzUsuń