piątek, 6 lipca 2012

shoes

Ona doradza mnie, ja Jej.
W efekcie każda z nas wychodzi z dwiema parami butów i numerem telefonu tej drugiej.
I naprawdę zamierzam spotkać się na kawie z panią-Karolina-poznaną-w-sklepie-z-butami.

18 komentarzy:

  1. nie gadaj :) szynkie jesteście :D
    PS fajne koturny by Tommy. Teraz kupiłaś?

    OdpowiedzUsuń
  2. szybkie miało być- pardon

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale magiczna znajomość :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyciągasz ludzi nie tylko tutaj
    ale również w realu;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy09:10

    przypadkowo poznani ludzie okazuja sie pozniej najlepszymi przyjaciolmi,wiem cos o tym :)
    a buty-cudne!

    OdpowiedzUsuń
  6. świetne buty i dobrze, że kupowane w miłej atmosferze:)p.s. zgadzam się z poprzedniczką - takie znajomości mogą okazać się naprawdę wyjątkowe! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię takich otwartych na innych ludzi w sklepach:)))
    Mało spotykane w polsce.

    OdpowiedzUsuń
  8. ja właśnie dziś skumplowałam się z kobietą kupującą lakiery. wyszłyśmy ze sklepu z dwoma sztukami każda ;-)) lubię takie sytuację :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kto wie, to może być znajomość na całe życie ;) Fajne buty;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytając teraz twoje słowa, przypomniał mi się taki cytat Dostojewskiego : " zdarza się niekiedy, że zobaczywszy zupełnie nieznanych ludzi, zaczynają nas oni nagle i nieodparcie zajmować, już od momentu w którym ich ujrzeliśmy, zanim padnie jakiekolwiek słowo ".

    Pewnie między wami padły na pewno słowa, ale ma coś sobie ten cytat :)

    Super buciki :) uwielbiam takie koturny :)
    Pozostaje życzyć Ci tylko... wygodnych w nich i miłych spacerów :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy18:37

    Fajnie :) Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  12. oooo buty w moim stylu ... chyba czekają mnie zakupy :)

    OdpowiedzUsuń