Czasem, np w dużym sloncu, albo jak zdjęcie ma być super proste, to jednak trzeba. Ale żeby zaraz się marszczyć ;)
ja źle widzę lewym :)
Aaa, no chyba że :)
O TO, TO - ja lewym też źle widzę ;)
i ja również!! :D:D
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Odkryłam tę wiedzę tajemną jakiś czas temu :)
Niby odkryłam tę wiedzę, ale nadal się marszczę. Dopiero jak cała gęba mnie boli, to sobie o niej przypominam:)
:))
Jak już pojawi się nasz Gucio chyba zaklepie sobie u Ciebie sesję :)
Nie odwodzę Cię od tego pomysłu. Każdy pretekst jest dobry, by się spotkać :)
A mnie lewe też się marszczy 8)
Hehehe, każdy ma jakiś patent. Ja o swoim nie powiem bo się wstydzę, ale wyglądam równie głupio jak Ci pomarszczeni ;)Znośnego weeekendu!
a czasem trzeba nie tylko się zmarszczyć ale nawet język wyciągnąć ;-))
Jakbym siebie widziała! :) język musi być! :)
Może to być rodzaj wiedzy tajemnej, szczególnie gdy masz astygmatyzm lewego oka:-)
Może być :)
chyba, że po pierwsze nosisz okulary i nijak nie przyłożysz aparatu i do tego masz dużo słabsze lewe oko :P
Ale jak to okulary? Ja też noszę (czasami) i daję radę :)
mnie zawsze jakoś blokują, mam wrażenie, ze nie zawsze "dowidze'wszystko ;)a bez nich nie daje rady...
Ja zawsze zamykam lewe oko, kiedy prawym patrzę w wizjer. ;] Wiem, że wyglądam wtedy głupio, ale tak mi wygodniej. Jednak spróbować spojrzeć lewym okiem nie zaszkodzi. ;)http://mistress-of-dreams.blogspot.com/
Dzięki za trafne spostrzeżenie:)
;))))))))))))))
oj zwykły odruch bezwarunkowy. ja jeszcze do tego skręcam w nieładny sposób górną wargę. wszyscy zwracają na to uwagę.
obiecuję sobie używać lewego oka.
Czasem, np w dużym sloncu, albo jak zdjęcie ma być super proste, to jednak trzeba. Ale żeby zaraz się marszczyć ;)
OdpowiedzUsuńja źle widzę lewym :)
OdpowiedzUsuńAaa, no chyba że :)
UsuńO TO, TO - ja lewym też źle widzę ;)
Usuńi ja również!! :D:D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOdkryłam tę wiedzę tajemną jakiś czas temu :)
OdpowiedzUsuńNiby odkryłam tę wiedzę, ale nadal się marszczę. Dopiero jak cała gęba mnie boli, to sobie o niej przypominam:)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńJak już pojawi się nasz Gucio chyba zaklepie sobie u Ciebie sesję :)
OdpowiedzUsuńNie odwodzę Cię od tego pomysłu. Każdy pretekst jest dobry, by się spotkać :)
UsuńA mnie lewe też się marszczy 8)
OdpowiedzUsuńHehehe, każdy ma jakiś patent. Ja o swoim nie powiem bo się wstydzę, ale wyglądam równie głupio jak Ci pomarszczeni ;)
OdpowiedzUsuńZnośnego weeekendu!
a czasem trzeba nie tylko się zmarszczyć ale nawet język wyciągnąć ;-))
OdpowiedzUsuńJakbym siebie widziała! :) język musi być! :)
UsuńMoże to być rodzaj wiedzy tajemnej, szczególnie gdy masz astygmatyzm lewego oka:-)
OdpowiedzUsuńMoże być :)
Usuńchyba, że po pierwsze nosisz okulary i nijak nie przyłożysz aparatu i do tego masz dużo słabsze lewe oko :P
OdpowiedzUsuńAle jak to okulary? Ja też noszę (czasami) i daję radę :)
Usuńmnie zawsze jakoś blokują, mam wrażenie, ze nie zawsze "dowidze'wszystko ;)a bez nich nie daje rady...
UsuńJa zawsze zamykam lewe oko, kiedy prawym patrzę w wizjer. ;] Wiem, że wyglądam wtedy głupio, ale tak mi wygodniej. Jednak spróbować spojrzeć lewym okiem nie zaszkodzi. ;)
OdpowiedzUsuńhttp://mistress-of-dreams.blogspot.com/
Dzięki za trafne spostrzeżenie:)
OdpowiedzUsuń;))))))))))))))
OdpowiedzUsuńoj zwykły odruch bezwarunkowy. ja jeszcze do tego skręcam w nieładny sposób górną wargę. wszyscy zwracają na to uwagę.
OdpowiedzUsuńobiecuję sobie używać lewego oka.
OdpowiedzUsuń