Oj wciąga ;-)Lexie
Twój mąż ma wyjątkowy talent: fotografuje kobiety tak, jak chciałyby być sfotografowane. To rzadkie.
Mój Mąż ma doświadczenie w życiu ze mną :)
Domyślam się;)
podpisuję się pod słowami D. zazdroszczę :)
taaaaaaaaak... wciąga...
Wczoraj spędziłam kilka godzin na Twoim blogu, właśnie dzięki "you might also like" :)Agnieszka
a zebys wiedziala,ze wciaga:)
Sama łapię się na tym, że klikam, choć pamiętam czego dotyczył ten czy inny wpis :)
mam tak samo:)
Oj wciąga. Jak już obczytałam całego Twojego bloga, to chętnie wracam do różnych notek - właśnie dzięki YMAL. Lubię tu przebywać.Gdybym była facetem - na pewno poprosiłabym Cię o rękę ;)
A ja nigdy nie kliknęła pod tym... :) czuję się jak odmieniec ;p
a gdzie Cię wciągnęło? chociaż fakt- mnie też wciąga tu i ówdzie :)
lubie bardzo :-)
Oj wciąga ;-)
OdpowiedzUsuńLexie
Twój mąż ma wyjątkowy talent: fotografuje kobiety tak, jak chciałyby być sfotografowane. To rzadkie.
OdpowiedzUsuńMój Mąż ma doświadczenie w życiu ze mną :)
UsuńDomyślam się;)
Usuńpodpisuję się pod słowami D. zazdroszczę :)
Usuńtaaaaaaaaak... wciąga...
OdpowiedzUsuńWczoraj spędziłam kilka godzin na Twoim blogu, właśnie dzięki "you might also like" :)
OdpowiedzUsuńAgnieszka
a zebys wiedziala,ze wciaga:)
OdpowiedzUsuńSama łapię się na tym, że klikam, choć pamiętam czego dotyczył ten czy inny wpis :)
Usuńmam tak samo:)
UsuńOj wciąga. Jak już obczytałam całego Twojego bloga, to chętnie wracam do różnych notek - właśnie dzięki YMAL.
OdpowiedzUsuńLubię tu przebywać.
Gdybym była facetem - na pewno poprosiłabym Cię o rękę ;)
A ja nigdy nie kliknęła pod tym... :) czuję się jak odmieniec ;p
OdpowiedzUsuńa gdzie Cię wciągnęło? chociaż fakt- mnie też wciąga tu i ówdzie :)
OdpowiedzUsuńlubie bardzo :-)
OdpowiedzUsuń