środa, 18 kwietnia 2012

workplace

Odkryłam ostatnio, że muszę mieć w domu swoje miejsce. Tak by móc myśleć i pisać.
Znalazło się więc miejsce i na białe biurko, i na krzesło, które uwielbiam.

43 komentarze:

  1. Pięknie! Ascetycznie i elegancko. No i ten boski zegar...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)
      Ty też jesteś fanką IKEA, prawda?

      Usuń
    2. Oj jestem... aż strach się czasem przyznać w obawie przed gromami, które za to grożą :D

      Usuń
  2. Oj, jak mi brakuje swojego biurka w naszym obecnym mieszkaniu. Mężowi się dostało, a ja jak dotąd tylko marzę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mojemu też dostało się w pierwszej kolejności. A ja byłam bez.
      I nagle, voila :)

      Usuń
  3. Anonimowy12:40

    :)
    Bardzo mi się podoba! :)
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  4. pięknie! bardzo podoba mi się pomysł z zegarem, na pewno wykorzystam, bo jestem właśnie przed mieszkaniowymi zmianami.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też ostatnio kompletuje sobie kącik, jednak moje spektrum poszukiwań obejmuje białą toaletkę z dużym lustrem!:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzę o białej toaletce... mmmm....

      Usuń
    2. Oj szukałam jej ponad miesiąc - takiej,która spełni oczekiwania i wymagania

      Usuń
  6. C'est Magnifique ! :) Zegar schowałabym jednak do szuflady, bo nie lubię patrzeć jak mi czas ucieka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy13:43

    O! Widzę, że MacBook z Pac-Man'em pozostał jednak w rodzinie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo PacMana trochę szkoda :)

      Usuń
    2. Anonimowy14:07

      No i prawidłowo! A tulipankom proponuję troszkę ująć wody - dłużej będą cieszyć oko ;)
      Pozdrawiam

      Usuń
    3. O proszę, nie wiedziałam. Ile wody powinno zostać?

      Usuń
    4. Anonimowy14:15

      Ha! Dokładnie to nie wiem. Jak kupuję żonie kwiaty (tulipany) to pani w kwiaciarni zawsze mówi "tylko mało wody". Więc coś musi być na rzeczy.
      Fakt... stoją całkiem długo, tylko trzeba często dolewać, bo wodę szybko piją. Przyjemności!!!

      Usuń
    5. Bo ponoć te dane od serca stoją dłużej :)

      Usuń
  8. pieknie!
    tez bym chciała..

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna inspiracja :)

    OdpowiedzUsuń
  10. O, o!!
    Bardzo chciałam latem takie krzesła odrestaurować latem.
    Ze 2 czekają u Przyjaciółki, tak na zabawę ;) Może jakiś decoupage. Ale marzą mi się takie krzesła jakie zrobiłaś:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam w domu trzy takie, wciągnięte gdzieś ze strychu i pokryte grubą warstwą farb i lakierów.
      Początkowo chciałam pomalować je na biało. Ale zbyt mi się podobały po szlifowaniu :)

      Usuń
  11. Zadomowiłabym się w takim kąciku na pewno ;)
    Bez zegara - ostatnio mam jedynie pejoratywne odczucia. Za wcześnie, za późno, a jak wydaje się że w samą porę - to zawsze za krótko ;) Zegarom - nie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy17:18

    ja po remoncie tez bede miec taki swoj kacik...

    OdpowiedzUsuń
  13. Uroczy kącik:) i porządek na biurku! A u mnie nie ma wolnego fragmentu nawet.

    OdpowiedzUsuń
  14. Absolutnie piękne to Twoje miejsce:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. ps. Mam tylko białe meble w swojej sypialni i tylko z ..Ikei ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. w moim mieszkaniu też będzie mój roboczy kącik ;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. ;) wszystko pięknie ładnie, ale te ogromny zegar mnie przeraża... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znak naszych czasów :)

      Usuń
    2. Fajny kącik, ale też zwróciłem uwagę na zegar. Podoba mi się, ale zegar to taki terrorysta. Pokazuje ci ile już czasu ci zabrał ;)

      Usuń
    3. Albo ile czasu zostało :)

      Usuń
  18. czyli biurko jest ikeowe? przepraszam, ale szukam sobie jakiegoś białego ;)
    piękny ten twój nowy kąt, oby dobrze się w nim tworzyło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ nie ma za co przepraszać :) IKEA, MICKE.
      Bardzo jest fajne :)

      Usuń
    2. dziękuję bardzo :)

      Usuń
  19. Wygląda świetnie to Twoje miejsce :) Super, że promienie słońca padają na biurko ! ;D

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajnie, zazdroszczę

    OdpowiedzUsuń
  21. U nas kącik biurkowy ma tylko córka, na szczęście pozwala mi z niego korzystać:)

    OdpowiedzUsuń
  22. minimalistycznie. ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja się przymierzam do takiego miejsca...na razie na dobry początek w garażu czeka singer po babci.

    OdpowiedzUsuń
  24. no i proszę..znalazłam Twojego bloga, zaczynam się rozgaszczać a tu akurat taki post - dla mnie - na czasie:)dzisiaj oznajmiłam M. ze nie wiem gdzie, nie wiem jak..ale biurko muszę mieć:)skoro już pracować w domu (buuu..) to przynajmniej wygodnie i w miłej aranżacji..:) a ta Twoja baaardzo dobra - bo w prostocie siła!!!:) pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń