No właśnie nie do końca wiem...i do tego koleżanka mojej siostry powiedziala, że ona nie wiedziała, że A. ma STARSZĄ siostrę...taką wiesz STARSZĄ-STARSZĄ no już mnie to max dobiło...
Bzdurą jest nazywanie mnie egoistką... gdy np wczoraj o 1 w nocy siedziałam w pustym i ciemnym pokoju, pisząc smsa "Wszystko ok? Gdzie jesteś?". Ehhh... no cóż ;). A wyraz "histerycznie" jakoś tak barokowo mi brzmi ;).
Bzury się już teraz powtarzają, więc mnie nie zaskakują i przyjmuję je raczej ze zrozumieniem ;) Natomiast reaguje "histerycznie, jak to kobieta" wobec zachowań torpedujących wcześniejsze rozmowy, prośby, itp. Tutaj emocjonalnego zrozumienia niet... nad czym z reguły po fakcie ubolewam.
a ja o sobie nic nie słyszę, a chciałabym coś usłyszeć, serio!
OdpowiedzUsuńOj ja również mam z tym problem... nadal... choć już muszę przyznać Paweł zauważył progres :)
OdpowiedzUsuńz bzdurami czy z "histerycznym reagowaniem"?
Usuńa ja przeważnie reaguję śmiechem. I totalnym olewem, co poniektórych doprowadza do szewskie pasji ;-)
OdpowiedzUsuńA ja mam frajdę ;-)
ja np.ostatnio non stop słyszę, że wyglądam jakbym już miała przynajmniej dwójkę dzieci...
OdpowiedzUsuńale słyszysz to jako komplement?
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNo właśnie nie do końca wiem...i do tego koleżanka mojej siostry powiedziala, że ona nie wiedziała, że A. ma STARSZĄ siostrę...taką wiesz STARSZĄ-STARSZĄ no już mnie to max dobiło...
UsuńBzdurą jest nazywanie mnie egoistką... gdy np wczoraj o 1 w nocy siedziałam w pustym i ciemnym pokoju, pisząc smsa "Wszystko ok? Gdzie jesteś?". Ehhh... no cóż ;).
OdpowiedzUsuńA wyraz "histerycznie" jakoś tak barokowo mi brzmi ;).
Oj, to przykre.
UsuńA zdarzają się takie historie. Nawet w najlepszych przyjaźniach.
hahaha :))) histerycznie, no cóś. z zgadzasz się z tym?
OdpowiedzUsuńBez żartów :)
UsuńNie wiem, co musiałoby się zdarzyć, żebym zareagowała histerycznie.
Dodam, że "histerycznie, jak to kobieta".
Bzury się już teraz powtarzają, więc mnie nie zaskakują i przyjmuję je raczej ze zrozumieniem ;)
OdpowiedzUsuńNatomiast reaguje "histerycznie, jak to kobieta" wobec zachowań torpedujących wcześniejsze rozmowy, prośby, itp. Tutaj emocjonalnego zrozumienia niet... nad czym z reguły po fakcie ubolewam.
Mnie wkurza każda wzmianka o tym, że robię coś tak czy tak, bo jestem kobietą.
UsuńA mam w pracy jednego takiego, który wszystko tak "tłumaczy".
a tak, szowinistyczne wstawki są zawsze w modzie i irytują mnie niezmiennie
OdpowiedzUsuńDo granic możliwości.
UsuńAle nic to, staram się mieć zawsze przygotowaną jakąś porządną odpowiedź :)