sobota, 7 kwietnia 2012

it's all about counting

Mam prawie 30 lat.
I nieodparte wrażenie, że kończy mi się czas na dorastanie.

12 komentarzy:

  1. bo teraz się już nie dorasta...

    OdpowiedzUsuń
  2. No co Ty?!!!!!!!!!!!!!!
    Ja mam 57 i jeszcze dorastam:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No! I to się nazywa komentarz :)

      Usuń
    2. Anonimowy18:56

      ale mi ulżyło:)

      Usuń
    3. chciałabym w wieku 57 lat myśleć podobnie jak Stardust (: i myśleć jeszcze: "mam całe życie przed sobą!"

      Usuń
  3. Anonimowy17:04

    po skończeniu 35 lat moje nieodparte wrażenie, że już dorosłam szlag trafił;)
    Delie

    OdpowiedzUsuń
  4. To nie jest kwestia wieku...tylko zmierzenia się z życiem, ja musialam dorosnąć 9 lat temu...rok temu skonczylam 30-tkę, a nadal uwielbiam taplać się w kałużach i bujać na huśtawce...

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurczę, ja mam powyżej 30tki i dalej tego nie osiągnęłam;)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie od kilku lat to samo uczucie...

    OdpowiedzUsuń
  7. E tam! Też mam już prawie 30 i dorastać za szybko nie zamierzam...o ile w ogóle :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Eeee... też tak myślałam. Właśnie skończyłam 31 i stwierdziłam, że dam sobie czas do 40-stki ;P najlepszego! kiedy to?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzie mi się z życzeniami wyrywasz? :)
      Jeszcze jest czas :)

      Usuń