A ja dopiero wczoraj zorientowałam się... że to już kwiecień, zmieniając kartkę w kalendarzu nad biurkiem. W sumie dzięki temu ten miesiąc będzie trwał 20 dni ;). I powiem że lubię tu przychodzić. Bo lubię :) to moje inne, profesjonalne życie 8:30-16:30, a po godzinach życie skąpane we frajdzie i radości ;)
u mnie jakoś poszło ;)
OdpowiedzUsuńa u mnie tak nie idzie, że aż głupio.
Usuńu mnie leniwie (chyba spora ilość ludzi nie wróciła ze świątecznych wyjazdów).
OdpowiedzUsuń:-)
i słońce nadal oszukuje...udaje, że ciepło jest na dworze.
czy ja wiem?:)
OdpowiedzUsuńAlly McBeal też by się pewnie nie wkurzała :)
Usuń;-)
Usuńale do weekendu już coraz bliżej...
OdpowiedzUsuńHamulca potrzebujesz? Tak się rozpędziłaś? ;) Zakładam, że błąd w nagłówku to efekt zamierzony ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Przez przypadek :) Już poprawiam, dziękuję :)
Usuńuhhh nawet dwie przerwy
OdpowiedzUsuńeh... co tu dużo pisać... tego powinni zabronić!
OdpowiedzUsuńale dobra popołudniowa kawa po pracy to bardzo dobry pomysł... ;)
OdpowiedzUsuńto zawsze jest dobry pomysł :)
Usuńjutro sie przekonam ;)
OdpowiedzUsuńA ja dopiero wczoraj zorientowałam się... że to już kwiecień, zmieniając kartkę w kalendarzu nad biurkiem.
OdpowiedzUsuńW sumie dzięki temu ten miesiąc będzie trwał 20 dni ;).
I powiem że lubię tu przychodzić.
Bo lubię :) to moje inne, profesjonalne życie 8:30-16:30, a po godzinach życie skąpane we frajdzie i radości ;)