Jakoś nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Ólafur komponuje muzykę dokładnie na taką pogodę jak dziś :) Wydaje mi się również, że na Jego muzykę trzeba mieć czas... niedzielne niespieszne popołudnie jest wprost dla niej stworzone :)
Od razu wpadłam na trop islandzkich korzeni, przez skojarzenie z Sigur Ros. I nie myliłam się! Nie miałam pojęcia o istnieniu tej muzyki, ale lepiej poznać późno niż wcale. Dzięki :-)
a ścieżkę dźwiękową z filmu Another Happy Day słyszałaś?
OdpowiedzUsuńnie, ale jak zachęcił mnie zwiastun!
UsuńWspaniałe...
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Ólafur komponuje muzykę dokładnie na taką pogodę jak dziś :) Wydaje mi się również, że na Jego muzykę trzeba mieć czas... niedzielne niespieszne popołudnie jest wprost dla niej stworzone :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, trzeba mieć czas :)
Usuńmożna w tej muzyce tonąć, wlewać ją do żył. niesamowita.
OdpowiedzUsuńteż tak uważam :)
UsuńA mi jest smutno jak tego słucham. A może to dziś tylko?
OdpowiedzUsuńkawa numer 201?
OdpowiedzUsuń:)
a coś Ty :)
Usuńlubię rzeczy, które polecasz. bardzo!
OdpowiedzUsuńju!ż nawet mam własną płytę :) dzięki!
UsuńUtwór nr6. Bardzo.
OdpowiedzUsuńOd razu wpadłam na trop islandzkich korzeni, przez skojarzenie z Sigur Ros. I nie myliłam się! Nie miałam pojęcia o istnieniu tej muzyki, ale lepiej poznać późno niż wcale. Dzięki :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam!
OdpowiedzUsuń:)
Agnieszka