Ja również chętnie wracam wspomnianiami do Lublina. Też uwielbiałam siedziec na deptaku i obserwować. Teraz siadam na rynku... z rurką z kremem od "Starego" w dłoni i też obserwuję... częściej chyba niż w Lublinie tak sobie siedząc czytam...
A ja lubię i tu, i tu :) Choć ostatnio coraz bardziej w mieście. W weekend we Wrocławiu, to jest piękna starówka! Zwiedziłam, bo od ostatniego czasu się zdążyłam stęsknić.
Na starówce, na pysznym jedzeniu. I spacerować, i obserwować. O tak :) Pozdrawiam Cię cieplutko!!
Ja zawsze jestem zafascynowana przyglądaniem się obcym ludziom. Ich sposobem bycia, wyglądem i tym jak zmienia się ich twarz podczas rozmowy z innymi. Wiem, że nie powinnam się tak przyglądać obcym ludziom, ale bardzo to lubię..,
tu, bardziej niż pod innymi postami mam chęć kliknąć "lubię to" (w domyśle również).
OdpowiedzUsuńi tulipany, i twoje zdjęcia :)
Ja również chętnie wracam wspomnianiami do Lublina. Też uwielbiałam siedziec na deptaku i obserwować. Teraz siadam na rynku... z rurką z kremem od "Starego" w dłoni i też obserwuję... częściej chyba niż w Lublinie tak sobie siedząc czytam...
OdpowiedzUsuńAnuszka, a Ty pracujesz jeszcze? Czy już się tylko relaksujesz z Maluchem?
Usuńtsssss... sorry, że się wtrącę, ale "relaks" z maluchem - serio? ;))))))) - podpisano- matka polka pracująca umęczona ;)))
UsuńMatko Polko, Anuszka ma Malucha jeszcze w brzuchu :)
Usuńaaaa to luzzz... to miłego relaksu, Anuszka! :))
UsuńA to się zaskoczyłam... od lat w Lublinie nie mieszkam, a jednak zawsze kiedy tam wracam idę na deptak. Posiedzieć.
OdpowiedzUsuńA widzisz! To musisz wypatrywać Anuszki :)
UsuńNajpierw muszę wiedzieć kogo wypatruję :)
UsuńA ja z kolei zupełnie nie lubię miasta. Jakkolwiek to dziwnie zabrzmi, denerwują mnie ludzie :) Wolę siedzieć z książką na wsi,o
OdpowiedzUsuńuwielbiam mieszkać w mieście, w którym mieszkam.
OdpowiedzUsuńjestem zdecydowanie miejską dziewczyną;)
o tak, również uwielbiam mieszkać w dużym mieście, małe miejscowości są zdecydowanie nie dla mnie!
OdpowiedzUsuńA ja lubię i tu, i tu :)
OdpowiedzUsuńChoć ostatnio coraz bardziej w mieście.
W weekend we Wrocławiu, to jest piękna starówka!
Zwiedziłam, bo od ostatniego czasu się zdążyłam stęsknić.
Na starówce, na pysznym jedzeniu. I spacerować, i obserwować. O tak :)
Pozdrawiam Cię cieplutko!!
Ten wybór jest dla mnie zupełnie niemożliwy.
OdpowiedzUsuńW mieście tęsknię za głuszą i spokojem.
W głuszy tęsknię za miastem, ruchem, tłumem ludzi na rynku..
Najlepiej jest móc połączyć jedno z drugim ;-)
Usuńi zamieszkać w uroczej wsi pod dużym miastem :)
UsuńLubić miasto, w którym się pracuje, nawet jeśli nie jest to ani miasto rodzinne ani studenckie, to wielkie szczęście i wielka przyjemność...
OdpowiedzUsuńMasz rację :)
Usuńja lubie obrzeza miasta...na starosc potrzeba mi spokoju:)
OdpowiedzUsuńznalezlismy takie miejsce-niby to miasto a wyglada jak wies:)
Ja zawsze jestem zafascynowana przyglądaniem się obcym ludziom. Ich sposobem bycia, wyglądem i tym jak zmienia się ich twarz podczas rozmowy z innymi. Wiem, że nie powinnam się tak przyglądać obcym ludziom, ale bardzo to lubię..,
OdpowiedzUsuń