niedziela, 8 kwietnia 2012

morderca bez twarzy

Odetchnęłam z ulgą zamykając książkę.
Męczył mnie ten brudny i zmęczony policjant.
Choć jeśli taki był zamysł autora, książkę należałoby uznać za majstersztyk.

Henning Mankell, Morderca bez twarzy

3 komentarze:

  1. Ja uwielbiam serię Mankella o Wallandrze. Czytam w oryginale, w czwartek odłożyłam na półkę siódmą część. Wallandra lubię z każdą częścią coraz bardziej, mimo że z każdą jest coraz bardziej zaniedbany itd. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. osz, to nie najlepsza dla mnie wiadomość.

      Usuń
  2. jakoś tak wyszło, że omijam szerokim łukiem ...

    OdpowiedzUsuń