piątek, 6 kwietnia 2012

dust

Robię co mogę, by nie słyszeć własnych myśli.
Ale te, podstępne, wiedzą kiedy na sekundę przestaję skupiać się na sprzątaniu.

13 komentarzy:

  1. myślę, że najlepiej zająć się tymi myślami...

    Jednak.

    Miłych Świąt :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Co to za myśli Cię tak męczą? Może lepiej ich nie odpychać? I tak wrócą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Może lepiej stawić im czoła, zamiast uciekać? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie bój się myśli. i tak Cię dopadną...

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie też o tym pomyślałam, gdy zdałam sobie sprawę, że kończę piec sernik i nie mam już nic więcej do zrobienia...
    chyba ucieknę przed nimi w marzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy22:44

    mam tak od rana.
    po raz kolejny znalazłam tu coś bardzo mojego.

    Delie (anonimowo;))

    OdpowiedzUsuń
  7. a niech sobie mysli płyną...

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy19:02

    samą siebie zaskakuję nieustannie:)
    Delie

    OdpowiedzUsuń