Stoje na przystanku. Bez kurtki i bez szala. Za to w balerinach i okularach przeciwsłonecznych. I naprawdę cieszę się, że będe tak czekała jeszcze 20 minut.
Nie wiem, być może to dlatego, że nie mam telewizora. A może ta kampania nie jest jakoś szczególnie reklamowana. Tak czy inaczej, nie wiedziałam. A może któraś z Was ma ochotę na warsztaty?
Odkryłam ostatnio, że muszę mieć w domu swoje miejsce. Tak by móc myśleć i pisać. Znalazło się więc miejsce i na białe biurko, i na krzesło, które uwielbiam.
Odetchnęłam z ulgą zamykając książkę. Męczył mnie ten brudny i zmęczony policjant. Choć jeśli taki był zamysł autora, książkę należałoby uznać za majstersztyk.
Jeśli ktoś pełni funkcję, której nazwa rozpoczyna się od Global zakładam, że jest niezły w tym, co robi. Jeśli temu samemu komuś podobają się moje pomysły i chce ze mną rozmawiać myślę sobie kurczaki, not bad.