piątek, 29 czerwca 2012

vacances

Koniec roku szkolnego od lat nic już dla mnie nie znaczy.
Jednak dziś, w porannym powietrzu, czuć było zapach wakacji.

20 komentarzy:

  1. tak jest! Dokładnie 3 dni temu poczułam ten zapach, jest niesamowicie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie - dziś koniec roku szkolnego. I dzieciary wypełzną do miasta i będą robić bałagan. Nie lubię tego bardzo. Ale dla nich to wolność.

    OdpowiedzUsuń
  3. ...aż wystawiłam nochal za okno, zrobiłam "niuch niuch" ;) ...i po raz kolejny stwierdzam, że euforii z nadejścia - ani lata, ani wakacji nie poczułam :/ coś jest nie tak :/ ...a tu urlop zbliża się wielkimi krokami...podejrzewam najgorsze: starzeję się... ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. mam tak samo :) to taka mała rzecz a jak cieszy i daje siłę i pozytywną energię na cały dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy10:14

    u nas wakacje zaczynaja sie za tydzien

    OdpowiedzUsuń
  6. miasto opustoszeje
    i nagle to wcale nie takie małe miasto stanie się
    mieściną spokojną
    Ci którzy w nim pozostaną nabierają specyficznej wakacyjnej swobody tak jakby trwał niekończący się festyn
    tak poczułam lato w mieście
    lubię je także w tej odsłonie

    OdpowiedzUsuń
  7. Przez trzy lata, w liceum wakacje oznaczały dla mnie deprechę. Tak to jest, gdy się zakochało w wychowawcy ;)

    Teraz, mimo, że to mnie również nie dotyczy cieszę się na ten okres. Jakoś tak wszystko spowalnia, ale jednocześnie jest energetycznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. o tak, dla mnie znowu znaczy, odkąd mam w domu uczniaka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. będąc dorosłym trudno poczuć już takie wakacje, były jak "wtyczka" do wyłączenia tego wszystkiego, do wyłączenia myślenia...rozmarzyłam się :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo "w wakacje" wszystko zawsze było lepsze. Fajniejsze. Pełniejsze :)

      Usuń
  10. Chciałabym mieć takie beztroskie wakacje jak dzieciaki które dziś zaczęły :)

    Zapraszam
    www.walka-o-dziecko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziś przeczytałam ;)
    Dzieci nie potrzebują wakacji, ale wciąż widzę je na plaży ... to mnie wkurza! Chce się podejść do małego dziecka i powiedzieć: "Co ty tu robisz? Nie przepracowałeś, ani dnia w swoim życiu!" Steven Wright
    A ja właśnie w myślach pakuje torbę, a w niedzielę wieczorem będę wysypywać piasek z kieszeni i butów. I cieszę się bardzo na te mini wakacje na plaży z taką jedną trzylatką, która jeszcze ani dnia nie przepracowała ;).

    Niech to będzie cudowne lato :)

    OdpowiedzUsuń
  12. aż się łezka w oku zakręciła... mimo, że już mam swoje upragnione wakacje. Boże, żeby te były najlepsze ze wszystkich!Czego życzę Tobie i sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ale bajkowe zdjęcie:)))

    OdpowiedzUsuń
  14. Tęsknie za takimi prawdziwymi wakacjami... Ich zapach unosił się dziś cały dzień w powietrzu, ale mnie one nie dotyczą :( Pozdrawiam i zapraszam :
    http://photobymagdalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. ja dziś własnie zaczynam wakacje i bardzo, bardzo się na nie cieszę, potrzebuję odpoczynku, czasu bez budzika, bez muszę, potrzeba, należy...a powietrze rzeczywiście inaczej pacnie, inaczej smakuje...

    OdpowiedzUsuń
  16. cudna fotka i początek wakacji :)

    OdpowiedzUsuń