Po kilku dniach telefon. Zejdź.
Dostaję top jedyny w swoim rodzaju.
Specjalnie dla mnie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
skip to main |
skip to sidebar
zielonebuty.blog@gmail.com
love it! live it!
wciąż bez butów
także na obcasach
zielonebuty.blog@gmail.com
wewnątrz
bez butów 2012
Archiwum
-
►
2015
(40)
- ► października (4)
-
►
2014
(96)
- ► października (4)
-
►
2013
(167)
- ► października (9)
-
▼
2012
(406)
- ► października (33)
-
▼
czerwca
(41)
- before
- vacances
- gone baby gone
- earrings
- life is life
- rhythm and repose
- lovely
- beginners
- favourite one
- freedom
- after
- final countdown
- to nie był film
- :)
- people help the people
- on my way
- what are friends for
- z cyklu żyć i umrzeć w małym mieście
- follow
- note(book)
- (no) time
- the other woman
- :)
- yellow
- know how
- the time has come
- no ifs or buts
- P.
- cooking (not)
- voices
- no excuses
- slow down
- the weather
- coiffure
- :)
- philander
- they
- albert nobbs
- bro
- how old?
-
►
2011
(262)
- ► października (5)
-
►
2010
(111)
- ► października (8)
follow
z butami
z butami
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa z moją M. wymieniamy zazwyczaj źle zakupione soczewki:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się. Szał! :)
OdpowiedzUsuńwow!
OdpowiedzUsuńjaka fajna niespodziewana niespodzianka:)
Piękne :)
OdpowiedzUsuńteż chcę<3
OdpowiedzUsuńMogę przekazać dalej :)
Usuńpiękne :)
OdpowiedzUsuńTwoja M ma fantazję i dobry smak :) Pozdrawiam. Lynette
OdpowiedzUsuńWszystko się zgadza :)
Usuńcałkiem podobną zrobiłam niedawno sama;) tylko więcej tych kwiatków i są białe.
OdpowiedzUsuńnie mam kogoś, kto mógłby mi takie cuda dawać;/
pozdrawiam!
Ale za to masz umiejętności, by takie robić!
Usuńextra!
OdpowiedzUsuńsamych tylko dobrych znajomości :)
OdpowiedzUsuńZajrzałam tu z ciekawości.. i zostałam na chwile, która trwała całe popołudnie. Bo dobrze mi tu, czy tego chcesz, czy nie. Rozczesałam myśli i ułożyłam wszystko co niesforne w warkocz. Zwiedziłam Barcelonę i biegałam boso po łące.
OdpowiedzUsuńDziękuję.. że moje myśli podzieliłaś na trzy i zaplotłaś w śliczny warkocz. =*.
A ja dziękuję, za te słowa.
UsuńI za matafory :)
Śliczny :)
OdpowiedzUsuńTo jest plus mieszkania w małym mieście. W wielkim umówienie się na spotkanie i dotarcie trwałoby bardzo długo, piękne.
OdpowiedzUsuńprzepiękny, a fryzura z filmu wymiata nawet ja ją potrafię zrobić i wyglądam w niej korzystne
OdpowiedzUsuńjeszcze raz dziękuję
Cieszę się, że Ci się podoba :)
UsuńŚwietne, letnie, od serca :)
OdpowiedzUsuńteraz dopiero widzę o co chodzi! ładne. i ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńTop est très chic!!! j'adore!!!
OdpowiedzUsuńCudownie mieć takich przyjaciół :)