wtorek, 26 czerwca 2012

lovely

- Kupiłam Ci coś, ale nie wiem czy Ci się spodoba – mówi przez telefon.
Prawda jest taka, że prezenty od M. zawsze mi się podobają.

27 komentarzy:

  1. Anonimowy12:28

    prezenty od mojego M tez sa zawsze trafione:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy12:37

    Cudne, naprawdę! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O jaki piękny!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. :) nie dziwię Ci się!

    OdpowiedzUsuń
  5. trafione prezenty i niespodziewane - najmilsze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaki uroczy misio :) Nic dziwnego, że Ci się tak spodobał :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Prezenty zawsze są fajne.Wyjątek stanowią te, na których myśl się wzdrygamy lub brak nam pomysłu na ich utylizację, recycling, unicestwienie ;), a takie się zdarzają...

    OdpowiedzUsuń
  8. piękny jest, uroczy i subtelny. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak samo trafione, jak prezenty od moich dziewczynek. Choć misie to akurat nie mój typ (i tak zawsze dostaję koty ;)).

    OdpowiedzUsuń
  10. ładne to i miłe :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie mieć taką M ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja mam D. Ostatnio tym razem ode mnie dostała parasol :) foliowy, przezroczysty, z konturami kamieniczek z warszawskiej starówki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój przezroczysty-parasol-roku nie przetrwał, niestety, tegorocznych wiatrów.
      Ale tak, dobrze mieć jakąś literkę alfabetu :)

      Usuń
    2. Tak jak w ulicy Sezamkowej, patronem mojego miłego popołudnia była literka D (jak Dorota).
      I dobrze jest... mieć taką bratnia duszę z wyboru, która czasem wyśle smsa "Martwie się o Ciebie. Napisz czy już lepiej?".

      Do M :) a widzisz jak jesteś fajna :)

      Usuń
    3. Anonimowy00:26

      Dziękuję :)

      /M.

      Usuń
  13. Anonimowy22:47

    Taką M i ja chcę :-)

    OdpowiedzUsuń