czwartek, 21 czerwca 2012

final countdown

Kawa. Truskawki. Woda.
Kilka godzin snu. I kilkanaście godzin pracy.
Ale tylko do jutra.

29 komentarzy:

  1. Polskie truskawki (i pomidory) snia mi sie po nocach...

    OdpowiedzUsuń
  2. i słoneczny widelec do frytek :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. eh.. przy tych temperaturach woda i porządny polski owoc to zestaw niezbędny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niekoniecznie. U mnie od kilku dni bez przerwy pada.

      Usuń
    2. u mnie też, ale to mi nie przeszkadza w pałaszowaniu truskawkowych pyszności ;)

      Usuń
  4. bardzo tu sympatycznie i tak lapidarnie, będę zaglądać:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. dieta siłacza, nie ma co...

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli tylko to ma przynieść ukojenie - życzę zatem, żeby było już "pojutrze" :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zrobiłaś mi smaka na truskawki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy21:03

    zaglądam, choć nie piszę
    lubię za zwięzłość i to trafione sedno :)
    "oby się wszystkie trudne sprawy porozkręcały jak supełki"!!
    K

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy22:05

    Niech świat nabierze truskawkowego smaku!
    Trzymam kciuki, od kilku dni!:)
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszystko się zgadza oprócz ostatniej linijki. Ja się turlam jeszcze trzy tygodnie z małą przerwą na Open'era. Tak pod górkę się turlam niestety.
    A co będziesz robić, jak już będziesz mogła wszystko?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę mogła odpowiedzieć sobie na pytanie czy jeszcze chcę tu pracować.

      Usuń
  11. Anonimowy08:49

    Powodzenia życzę!
    Lexie

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy10:00

    bez truskawek dzien stracony jest:)

    OdpowiedzUsuń
  13. daj znać jak poszło :)

    OdpowiedzUsuń
  14. dzięki truskawkom jakoś łatwiej wytrwać dzielnie tydzień :)

    OdpowiedzUsuń
  15. dzisiaj jest już to jutro, lepiej zaczął się dzień?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najkrótsza noc w roku, faktycznie była najkrótsza.

      Usuń
    2. Anonimowy21:16

      u mnie kawa-truskawki-wino, trzymam kciuki choć pewnie już nie są potrzebne,pozdrawiam:)joanna

      Usuń
  16. To brzmi jak przedwakacyjny wpis ;)

    OdpowiedzUsuń