Poezja Wisławy Szymborskiej to cały semestr moich studiów.
Nie mogę sobie przypomnieć
gdzie, kiedy i po co
pozwoliłam otworzyć sobie
ten rachunek.
Protest przeciwko niemu
nazywamy duszą.
I to jest to jedyne,
czego nie ma w spisie.
czwartek, 2 lutego 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nie jestem ani znawczynią, ani miłośniczką poezji... paradoks jednak tkwi w tym, że tydzień temu zagłębiałam się w twórczość, Jej twórczość...
OdpowiedzUsuńA.
Po 17 latach wróciłam dziś do Jej wiersza, którego analizę robiłam na pisemnej maturze. To był błąd, że do niego wróciłam.
OdpowiedzUsuńTeż dziś trochę czytałam ... Też nie wyszło mi to na dobre.
UsuńPS to Ty nie masz 23 lat? :)
Mam, tylko dobrze się maskuję;)
Usuń:)
Usuń