środa, 29 lutego 2012

the final count down

Kończę pracę i wchodzę do windy.
W niej starszy Pan. Kojarzę go. Pracuje kilka pięter niżej.
Zamykają się drzwi i rozlega się głośne It's the final count down!

Ubawiona do granic możliwości pytam czy ów mężczyzna tak odlicza sobie czas do końca pracy.
- Nie, nie, ktoś dzwoni - odpowiada rzeczowo.

7 komentarzy:

  1. świetne!

    PS czy ja już pisałam, ze bardzo mi się podoba forma Twojego bloga?
    hmmm ... czasami się zastanawiam czy tak też bym potrafiła. Mało słów a przekaż ogromny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy22:04

    Kompetencja i powaga do ostatniego kroku w budynku firmy :)
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie ;) ! nagroda pracownika miesiąca się należy ! :)

      Usuń
  3. Anonimowy10:19

    A jak przyjeżdża do pracy to melodyjka z Mission Impossible...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ubawiałaś mnie :)
      Zaproponuję Mu to!

      Usuń
    2. Anonimowy16:20

      Ja miałam ją kiedyś, jak dzwoniła moja siostra ;)

      Usuń