poniedziałek, 3 grudnia 2012

sunday

Po trudnym tygodniu przychodzi niedziela.
Poranek przeciągnięty w sypialni. Kawa w łóżku.
Obiad u Rodziców. I grzanie pleców przy kominku.

23 komentarze:

  1. Anonimowy12:02

    ale fajny ten kok dounat :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas też było bardzo leniwie!

    OdpowiedzUsuń
  3. tego kominka to niemal zazdroszczę ;),a kok nie ma co, bardzo fotogeniczny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też zazdroszczę :)
      Wszystkim, którzy go mają.

      Usuń
  4. Przed chwileczką pomyślałam, że znalazłam już w domu miejsce na kominek... ale to chyba mało realne:) Zazdroszczę kominkowego wygrzewania się:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele bym dała za kominek w domu. Nawet najmniejszy.

      Usuń
  5. Patrząc na to zdjęcie wzięłam głęboki wdech zazdrości z dwóch powodów, 1.kok, zwykły prosty ale niebanalny, 2.kominek, nie potrzebujący żadnych słów komentarza.

    :) to była dobra Niedziela!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kominek, niestety, nie jest mój. Ale Tata zawsze rozpala, kiedy mam przyjść :)

      Usuń
    2. Dobry Tata, dba o Córuchnę! :)

      Usuń
  6. Ale już masz długie włosy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ... i śliczna fryzurka:-) jak zawsze:)

    Pozdrawiam, miłego tygodnia:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdybym byla facetem, albo kobieta kochajaca kobiety, to zdecydowanie bym sie w Tobie podkochiwala ! I jeszcze ta dzisijesza koronka na Instagramie !! :-D
    Fascynujesz mnie strasznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. My mieliśmy leniwą sobotę, ale za to bardzo pracowitą niedzielę. A to własnie z powodu kominka, którego nie mamy, a bardzo byśmy chcieli mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie niedziela totalnie odwrotna jak u Ciebie. Aż Ci zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Grzanie pleców przy kominku, mrrrrr :)
    Fajna, blogowa przestrzeń! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ładny koczek. A grzanie pleców przy kominku jest z pewnością niezwykle przyjemna... :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kominek to moje marzenie:) Wtedy chyba bym już nie wyszła z domu:)Przynajmniej zimą.

    OdpowiedzUsuń
  14. podpisuję się pod każdym wersem:)jakie to szczęście,że już za chwil kilka święta i nieco więcej czasu na małe przyjemności.

    OdpowiedzUsuń
  15. Karolina20:21

    Ale masz mega już włoski długie, ja próbuje zapuścić, ale ciągle jak tylko trochę podrosną s powrotem obcinam.. a tak mi się marzą dłuższe :D Twoje są Cudne, po prostu, i te fryzurki dodają Ci uroku :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń