wtorek, 2 października 2012

Sarah's key

Po obejrzeniu takiego filmu zdaję sobie sprawę, że to czym martwię się na co dzień, to, tak naprawdę, nic.

Sarah's key

13 komentarzy:

  1. Oznacza to, że muszę go obejrzeć..
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  2. Poluję na tą książkę już nie wiem od kiedy. Kiedyś była wydana to wiem na pewno, ale znaleźć ją teraz to jakaś masakra! Nawet na allegro brak:( A chciałabym przeczytać zanim zobaczę film...

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie ciekawi, co martwi tak ślicznie uczesaną główkę?

    OdpowiedzUsuń
  4. W takim razie obejrzę:-)

    Zrobiłam dziś zaplatańca "po twojemu" i poszłam w nim do pracy - wszyscy zachwyceni:-) Chyba częściej będę się tak czesać:-) Dziękuję! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja nie znam (znów?!) ale chętnie obejrzę. w związku z tym, co napisałaś- przyda się.. dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko się wiesz ... ten, tego.
      Taki czas.

      Usuń
  6. przydaje się.od czasu do czasu.dla wyważenia priorytetów.

    OdpowiedzUsuń
  7. No nie, do takich wniosków żadne filmidło nie jest potrzebne :-p

    OdpowiedzUsuń
  8. Do takich wniosków dochodzę spotykając różnych ludzi i widząc to, jak walczą z ogromnymi przeciwnościami. Film muszę obejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  9. filmu nie widziałam, może obejrzę
    jednak uważam, że każdy z nas ma własne tragedie i nie można ich stopniować - "to większa a to mniejsza tragedia"
    wytrzymałość psychiczna to bardzo delikatna i relatywna sprawa

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. kochana,
    dziękuję Ci za ten film.
    pomógł.

    OdpowiedzUsuń