ta samotność jeszcze bardziej się potęguje, jeśli dotrze do nas, że jesteśmy tak naprawdę sami we wszechświecie (to odczucie dobrze pokazał Von Trier w "Melancholii"). t.
czy ja wiem? ja widzę to trochę inaczej. wszyscy jesteśmy sami. ale czy samotni? to zależy jaki mamy stosunek do samych siebie. ja tam lubię samą siebie. już się tego nauczyłam. nawet jeśli czuję, że jestem sam nie jestem samotna.
smutne...? dla mnie nie ma samotności, jest ...czas poznawania siebie, bycie z sobą to jest cudowne, nieuniknione, nie uciekajmy od tego... Myśliwski pisał: "Człowiek najchętniej rozmawia z samym sobą... nawet kiedy z kimś rozmawia, w gruncie rzeczy rozmawia z samym sobą." {"Traktat o łuskaniu fasoli"-polecam} Dopiero kiedy poznasz siebie możesz wyjść ku innym.
ale w tym zdaniu nie chodzi o "samotność w tłumie" czy jakkolwiek to nazwiemy, ale o pewnien rodzaj głębszej refleksji nad kondycją ludzką, z jej lękami i niepewnościami razem wziętymi, tak mi się przynajmniej wydaje. t.
i wino też smakuje inaczej
OdpowiedzUsuńczasem się boję, że jestem na tyle oswojona z samotnością, że bycie z kimś trudno mi sobie wyobrazić...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
a ja będąc z kimś czasem potrzebuję samotności i lubię ją wtedy przez te krótkie chwile
OdpowiedzUsuń…nie wiem, która samotność jest gorsza.
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie przeczytałam tak cudownego zdania, tekstu... nie wiem jak to nazwać.
OdpowiedzUsuńOj, obawiam się, że to zasłyszane :)
Usuńto prawda
OdpowiedzUsuńniestety
Może tak właśnie jest...
OdpowiedzUsuńAle i tak ze swoją własną samotnością musimy zmierzyć się sami.
ponoć...jestem skłonna w te słowa uwierzyć
OdpowiedzUsuńzdarza się, że jest się bardziej samotnym, będąc z kimś, niż będąc samemu...
OdpowiedzUsuńNiestety to prawda.
Usuń"Samotność jest przyjemnością dla tych, którzy jej pragną i męką dla tych, co są do niej zmuszeni." W.Tatarkiewicz
OdpowiedzUsuńTak, uważam, że wszyscy tak na prawdę jesteśmy samotni choćbyśmy nie wiem jak blisko byli z drugą osobą...
OdpowiedzUsuństrasznie to smutne
OdpowiedzUsuńta samotność jeszcze bardziej się potęguje, jeśli dotrze do nas, że jesteśmy tak naprawdę sami we wszechświecie (to odczucie dobrze pokazał Von Trier w "Melancholii").
OdpowiedzUsuńt.
czy ja wiem? ja widzę to trochę inaczej. wszyscy jesteśmy sami. ale czy samotni? to zależy jaki mamy stosunek do samych siebie. ja tam lubię samą siebie. już się tego nauczyłam. nawet jeśli czuję, że jestem sam nie jestem samotna.
OdpowiedzUsuńsmutne...?
OdpowiedzUsuńdla mnie nie ma samotności, jest ...czas poznawania siebie, bycie z sobą
to jest cudowne, nieuniknione,
nie uciekajmy od tego...
Myśliwski pisał: "Człowiek najchętniej rozmawia z samym sobą... nawet kiedy z kimś rozmawia, w gruncie rzeczy rozmawia z samym sobą."
{"Traktat o łuskaniu fasoli"-polecam}
Dopiero kiedy poznasz siebie możesz wyjść ku innym.
ale w tym zdaniu nie chodzi o "samotność w tłumie" czy jakkolwiek to nazwiemy, ale o pewnien rodzaj głębszej refleksji nad kondycją ludzką, z jej lękami i niepewnościami razem wziętymi, tak mi się przynajmniej wydaje.
OdpowiedzUsuńt.
Och-o, jest dyskusja :)
UsuńAle tak, osobiście jestem bliższa Twojej interpretacji.
o, cieszę się :)
Usuńt.
pewien* (miało być oczywiście:))
OdpowiedzUsuńt.
Czasami samotni a czasami sami...
OdpowiedzUsuń"...bo człowiek coraz bardziej odstaje od człowieka..."
OdpowiedzUsuń{c.d. "Traktat o..."}
o a ja mam teraz "leave me out" (i tu 30000000x !!!!!!!) ;)
OdpowiedzUsuń