niedziela, 21 października 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
skip to main |
skip to sidebar
zielonebuty.blog@gmail.com
love it! live it!
wciąż bez butów
także na obcasach
zielonebuty.blog@gmail.com
wewnątrz
bez butów 2012
Archiwum
-
►
2015
(40)
- ► października (4)
-
►
2014
(96)
- ► października (4)
-
►
2013
(167)
- ► października (9)
-
▼
2012
(406)
-
▼
października
(33)
- october in pictures
- trick or treat
- i.
- inside
- words
- last night
- bakeshop
- take this waltz
- press
- driving home
- czarownice z Sallem Falls
- praha
- by the way
- Sun.- Sun.: mornings
- weekend
- it
- mercredi
- leave me out
- shoes
- :)
- what's inside?
- la vie d'une autre
- !
- one way ticket
- apartment
- sponsoring
- pan Ibrahim
- easy like Sunday morning
- .
- high heels
- tomorrow
- Sarah's key
- september in pictures
-
▼
października
(33)
-
►
2011
(262)
- ► października (5)
-
►
2010
(111)
- ► października (8)
follow
z butami
z butami
:) kocham. tam wszystko jest inne, wspaniałe miejsce do odświeżenia perspektywy. nabrania dystansu. Mam to szczęście że mogę sobie "odświeżać" namiastką w postaci zupy czosnkowej, bo mieszkam tuż przy granicy i kocham Czechy :)
OdpowiedzUsuńPozdro!
Praga jest przepiekna-moglabym tam zamieszkac:)
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze nigdy nie bylam...
OdpowiedzUsuńMoze niedlugo sie uda :-)
Ech... Marzyłam sobie o tym mieście siedząc w sobotę z siostrą na tarasie... Niby tak blisko jest a tak daleko :)
OdpowiedzUsuńfajnie :) lubię Pragę. ma klimat :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie byłam. i coraz bardziej żałuję tych wszystkich miejsc, których możliwe, że nie zdążę zobaczyć.
OdpowiedzUsuńPraga w październiku-same dobre wspomnienia ;)
OdpowiedzUsuńKocham Pragę :)
OdpowiedzUsuń