środa, 19 września 2012

więzień nieba

Wierzę, że w wąskich uliczkach Barcelony kryją się takie właśnie historie.

Carlos Ruiz Zafon, Więzień Nieba


18 komentarzy:

  1. już czeka na mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W Barcelonie? Hmm... muszę zdobyć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. właśnie kończę; Zafon mnie nie zawodzi...

    OdpowiedzUsuń
  4. Zafona czytałam jedynie "Cień wiatru" i "Grę Anioła", a potem, nie wiedzieć czemu, nasze drogi się rozeszły.

    OdpowiedzUsuń
  5. nie pamiętam, która książka ostatnio zawiodła mnie tak jak ta. Słabiutka. Ale że uwielbiam Zafona za pozostałe jego tytuły, (i za jego Barcelonę) to i tak na kolejną książkę jego autorstwa rzucę się jak głupia 8)

    OdpowiedzUsuń
  6. "Cień wiatru" przeczytałam zarywając noce, "Gra Anioła" już mnie tak nie zachwyciła. Bliżej której książki położyłabyś "Więźnia nieba"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, tak po prawdzie, w pewien sposób kontynuacja "Gry Anioła". Choć przyznaję, emocje już nie te. Ale zarwałam noc :)

      Usuń
  7. Rozczarowuje i zachwyca...ale jak bez niego żyć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szanowna Pani Katarzyno, wyjęła mi to Pani z ust :)

      Usuń
  8. Książka na mojej liście książek do przeczytania.
    PS. Mamy tu mężatki? Mam problem z salą czy to faktycznie takie stresogenne są poszukiwania?
    Zapraszam http://klepka-pisze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. "Cień wiatru" mi się podobał, za wyjątkiem zakończenia. mimo to po resztę już jakoś nie miałam nigdy ochoty sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kurczę, a dla mnie to i tak autor jednej książki...

    OdpowiedzUsuń
  11. przeczytałam
    niezła

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja nie mam kiedy czytać :(((( Buuuu.... Doba ostatnio za krótka. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. P.S. Wczoraj usnęłam z książką w ręku :/

    OdpowiedzUsuń
  14. Anonimowy13:08

    Ja myślałam, że tu więcej zdjęć wakacyjnych będzie ;)
    Lynette

    OdpowiedzUsuń
  15. Anonimowy14:40

    Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń