poniedziałek, 10 września 2012

not so easy

Odnalezienie się w przeróżnych historiach rodzinnych bywa naprawdę trudne.

17 komentarzy:

  1. Anonimowy17:41

    zgadzam sie

    OdpowiedzUsuń
  2. bo z rodziną bardzo często "trzeba" albo "powinno się", niezależnie czy tego chcemy czy nie

    OdpowiedzUsuń
  3. święta racja. niestety...

    OdpowiedzUsuń
  4. Rodzina - bez niej ani rusz, a i z nią czasem bardzo trudno żyć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie niewykonalne.

    OdpowiedzUsuń
  6. dla mnie zawsze "relacja rodzinna" jest synonimiczna z "relacją skomplikowaną"

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. ojj bardzo bardzo...

    OdpowiedzUsuń
  8. Trafiłaś w dziesiątkę!

    OdpowiedzUsuń
  9. Z rodziną staram się widywać jak najrzadziej. Nie mam wyrzutów sumienia z tego powodu.

    OdpowiedzUsuń
  10. "Historie" czyli przeszłość, wychodzę z założenia, że nie mam na nią wpływu. Ale znając je... staram się własne historie rodzinne tworzyć bardziej świadomie, choć niektórych błędów uniknąć. Może się da. Wierzę w to.

    OdpowiedzUsuń
  11. po kilku godzinach opowiesci z dawnych lat..:
    - brat mojej Babci: oj, chyba powinnismy spisac historie naszej rodziny! Ale kto to zrobi?
    - Babcia: Franiu, przeciez Marta studiuje dziennikarstwo, ona tak lubi pisac i ma dyktafon! Ona bedzie idealna!

    zrozumialam, ze w ciagu najblizszych miesiecy (postanowilam przeznaczyc na to zime!) czeka mnie wiele wieczorow przy herbacie z malinami i opowiesciach, ktore powinny zostac zachowane dla kolejnych pokolen.
    juz nie moge sie doczekac!

    OdpowiedzUsuń
  12. Coś o tym wiem.

    OdpowiedzUsuń
  13. Też tak mam..coraz częściej.

    OdpowiedzUsuń