Bez słodzenia, ale tak przeglądam Twoje fryzury od czasu do czasu, z archiwum bloga. Musze przyznać, że nasuwa mi się pewna myśl. Są najczęściej coraz ładniejsze.
szkoda, że mam tak gęste włosy, że oprócz zwykłego kucyka nic z nimi nie wyczaruję. Na ślubie jak chciałam mieć spięte to miałam użyte 150 wsuwek a i tak połowa wyskakiwała z włosów. ano uroki dużej ilości grubych włosów.
Ciężko zdefiniować gęste włosy. Ponoć i ja takie mam. I nigdy nie miałam problemu z ich upięciem. Czasem trzeba po prostu spinać mniejsze pasma. Czasem umiejętnie wpinać wsuwki.
Zwykle staję przed lustrem i myślę sobie Jak się nie da? Co to znaczy, że się nie da? I okazuje się, że jednak można.
N-ty raz kok, potem przyjdą n-te do potęgi nogi i fotografowanie samej siebie w lustrze. Po to, aby próżność została zaspokojona ochami i achami innych. Polecam zająć się czymś sensowniejszym, albo zrobić coś wartościowego ze swoją codziennością. Życie samej dla siebie szybko się nudzi.
Powiało zazdrością. Krytykujesz, a jednak czytasz. Po co?! Czy ktoś może zmusza? Nie podoba się - nie musi. Zajmij się czymś sensowniejszym, jak sam/sama radzisz i wszyscy będą zadowoleni.
ojezu, a dlaczego jak krytykuje, to od razu "zazdrości"? może zwyczajnie trafiła tu przypadkiem, poczytała i się zdziwiła, ze można prowadzić bloga o lakierach do paznokci, bluzkach w paski i włosach upiętych a la pięciolatka? no i syry, zawsze te fotografowane z góry syry - dobrze, ze nie takie sine i z żyłami na wierzchu jak u edytki:-) dla mnie bonusem są pełne zachwytu słitaśne komcie
ej serio, wzruszam się takimi komentarzami :) rozumiem, jeśli są zostawiane pod artykułem o Kim K. na Pudelku, ale na blogu normalnej, prywatnej osoby? :) Szanowny Anonimie, weź no rozkmniń (jak mawia młodzież), że (czy chcemy, czy nie chcemy) stylistyka zdjęć stóp i sobotniego śniadania wrzucona na Bloga, FB, czy Instagram jest jednym ze znaków naszych czasów i kiedyś nasze pra-prawnuki będą się o tym zjawisku uczyć na lekcjach. Chcesz z tym walczyć? serio? :) powodzenia. poza tym blog można prowadzić o czymkolwiek- patrz http://czekoladowyzorro.blox.pl/html a o czym jest Twój blog, Anonimowy? Filozofia? Teologia? Antropologia?
Pięknie Ci to wyszło. :)
OdpowiedzUsuńpięknie zaplecione!
OdpowiedzUsuńpięknie...ja niestety do włosów mam 2-ie lewe ręce ...
OdpowiedzUsuńPiękne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ja tez nie:)
OdpowiedzUsuńa jak bardzo włosy Ci odrosły?
OdpowiedzUsuńNie aż tak bardzo.
UsuńNie sięgają jeszcze ramion.
to ja poproszę o tutorial :)
UsuńCudo.. jak ja bym chciała takie cuda robić na głowie!
OdpowiedzUsuńKolor o jakim marzę.. rozumiem, że naturalny?
OdpowiedzUsuńNaturalny.
UsuńBez słodzenia, ale tak przeglądam Twoje fryzury od czasu do czasu, z archiwum bloga.
OdpowiedzUsuńMusze przyznać, że nasuwa mi się pewna myśl.
Są najczęściej coraz ładniejsze.
Bo im dłuższe włosy, tym łatwiej zrobić z nimi coś fajnego.
UsuńNiemniej jednak dziękuję :)
Też w niedzielę staram się nigdzie nie spieszyć, szczególnie do książek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
cudowna fryzura, szkoda że nie potrafię takiej sobie zrobić ;<
OdpowiedzUsuńChyba moja ulubiona.
OdpowiedzUsuńWarto wstawać trochę wcześniej :)
OdpowiedzUsuńCzy ja wiem?
UsuńCzesze się to w nie więcej niż 5 minut :)
Obłędna!
OdpowiedzUsuńNie mogę patrzeć na te Twoje włosy, bo za każdym razem są piękniejsze!
OdpowiedzUsuńnaprawdę ślicznie:)))
OdpowiedzUsuńszkoda, że mam tak gęste włosy, że oprócz zwykłego kucyka nic z nimi nie wyczaruję. Na ślubie jak chciałam mieć spięte to miałam użyte 150 wsuwek a i tak połowa wyskakiwała z włosów.
OdpowiedzUsuńano uroki dużej ilości grubych włosów.
mam to samo... wszyscy zazdroszczą a ja nie mogę nic zrobić...
UsuńCiężko zdefiniować gęste włosy.
UsuńPonoć i ja takie mam. I nigdy nie miałam problemu z ich upięciem. Czasem trzeba po prostu spinać mniejsze pasma. Czasem umiejętnie wpinać wsuwki.
Zwykle staję przed lustrem i myślę sobie Jak się nie da? Co to znaczy, że się nie da? I okazuje się, że jednak można.
W moim rankingu - pierwsze miejsce!
OdpowiedzUsuńA dziękuję bardzo. Mnie też się podoba :)
UsuńPięknie.
OdpowiedzUsuńNie potrafię znależć słów, by wyrazić swój zachwyt tą fryzurką
OdpowiedzUsuńOjej :)
UsuńCudny fryz!
OdpowiedzUsuńCzy jest gdzieś w sieci instrukcja zrobienia czegoś takiego?..:)
To jest to samo co tu http://vimeo.com/43786348. Tyle tylko, że upinane niżej i grubszymi pasmami.
UsuńJak pięknie!
OdpowiedzUsuńNa sobotę.. nada się?
:)
/M.
Nada :)
UsuńN-ty raz kok, potem przyjdą n-te do potęgi nogi i fotografowanie samej siebie w lustrze. Po to, aby próżność została zaspokojona ochami i achami innych.
OdpowiedzUsuńPolecam zająć się czymś sensowniejszym, albo zrobić coś wartościowego ze swoją codziennością. Życie samej dla siebie szybko się nudzi.
No cóż.
UsuńNie przypominam sobie jednak, bym kogoś zmuszała do czytania czy też komentowania tego bloga.
Powiało zazdrością.
UsuńKrytykujesz, a jednak czytasz. Po co?! Czy ktoś może zmusza? Nie podoba się - nie musi. Zajmij się czymś sensowniejszym, jak sam/sama radzisz i wszyscy będą zadowoleni.
/M.
ojezu, a dlaczego jak krytykuje, to od razu "zazdrości"? może zwyczajnie trafiła tu przypadkiem, poczytała i się zdziwiła, ze można prowadzić bloga o lakierach do paznokci, bluzkach w paski i włosach upiętych a la pięciolatka? no i syry, zawsze te fotografowane z góry syry - dobrze, ze nie takie sine i z żyłami na wierzchu jak u edytki:-) dla mnie bonusem są pełne zachwytu słitaśne komcie
Usuńej serio, wzruszam się takimi komentarzami :) rozumiem, jeśli są zostawiane pod artykułem o Kim K. na Pudelku, ale na blogu normalnej, prywatnej osoby? :)
UsuńSzanowny Anonimie, weź no rozkmniń (jak mawia młodzież), że (czy chcemy, czy nie chcemy) stylistyka zdjęć stóp i sobotniego śniadania wrzucona na Bloga, FB, czy Instagram jest jednym ze znaków naszych czasów i kiedyś nasze pra-prawnuki będą się o tym zjawisku uczyć na lekcjach. Chcesz z tym walczyć? serio? :) powodzenia.
poza tym blog można prowadzić o czymkolwiek- patrz http://czekoladowyzorro.blox.pl/html a o czym jest Twój blog, Anonimowy? Filozofia? Teologia? Antropologia?
A ja tam lubię choćby te kokowe fotki. Fakt - tytuły się powtarzają, ale w sumie co z tego? :)
OdpowiedzUsuńLubię zielone-buty za całokształt. Z przyjaźnią - joanna
Usuńo jasny..... jakie to piękne :) dasz instrukcję? :))) proszę! ;)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że myślałam o jakimś filmiku wczoraj :)
Usuńno to dajesz- dla maluczkich ;P
UsuńNie obiecuję, ale w razie czego będzie specjalnie dla Ciebie :)
Usuńtrafiłam ponownie tu po wczorajszym i zdecydowanie to moje ulubione :)
UsuńPrzyznam, że i ja je lubię :)
UsuńJesteś moim fryzjerskim guru i niedoścignionym ideałem... :)
OdpowiedzUsuńMam przeczucie, że kiedyś pokażę Ci jakie to łatwe :)
Usuńproszę pięknie o instrukcję - uwielbiam Twoje fryzury :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJuż była.
UsuńKnow how #2 :)