poniedziałek, 2 listopada 2009

bibliothèque

Nigdy nie byłam w zimnej bibliotece.
W tej, która jest po drugiej stronie ulicy, jest ciepło i pachnie książkami.
Chodzę wolno między regałami. Stukam obcasami.
Pozwalam, by jakaś książka mnie wybrała.

3 komentarze:

  1. ktoś gdzieś już to pisał, że książka z biblioteki jest zbyt używana, by móc ją posiąść tak do końca:)
    korzystam z bibliotek teraz bardzo rzadko... denerwuje mnie kurz i taka niesprecyzowana warstwa czegoś na książce...

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozumiem. I lubię krążyć między regałami. Frustruje mnie tylko, kiedy żadna wybrać nie chce i się to chodzenie przedłuża.. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy19:37

    Ja nie potrafię czytać książek z biblioteki. ewa

    OdpowiedzUsuń