poniedziałek, 14 lutego 2011

(still) Saturday

Najpierw było kulturalnie.
Krewetki, sałatki, awokado.
Potem były już tylko drinki z palemką, papierosy ze słomki i szisza.

7 komentarzy:

  1. Haha ... no tak ... ale i bez sziszy palemki pewnie daly czadu ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam sziszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ph! Szisza! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaczynam być wielką fanką Twoich zdjęć. Top jest doskonałe i ma piękne kolory.

    OdpowiedzUsuń
  5. czyli dzień zaliczony do udanych ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się ten zestaw!

    OdpowiedzUsuń