Zapowiadało się nieźle.
Przejmująca historia. Fajna aktorka i kilka pozytywnych opinii, które przeczytałam gdzieś-tam.
I nie mam pojęcia, jakim cudem wyszedł z tego tak przeciętny film.
Love and other drugs
sobota, 19 lutego 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
a chciałam zobaczyć...
OdpowiedzUsuńmiłego weekendu :D
No, ja jakoś nie polecam. Choć też wydawało mi się, że film może być świetny.
OdpowiedzUsuńI wzajemnie :)