wtorek, 20 listopada 2012

every single time

Potrzebowałam dziś swoje zdjęcie.
Legitymacyjne.
Przeglądając archiwum zatęskniłam za sobą w krótkich włosach.

50 komentarzy:

  1. Ściąć można zawsze. A potem tęsknić za długimi. I zapuszczać. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Historia stara jak świat, prawda? :)

      Usuń
    2. Prawda. Czym byłaby kobiecość bez dylematów, które dotyczą chociażby włosów? ;-)

      Wpatruję się w Twoje proste włosy i szczerze Ci ich zazdroszczę. To, swoją drogą, też fenomen. ;-)

      Usuń
    3. A dlaczego fenomen?
      Bardziej podejrzewam prostownicę :)

      Usuń
    4. Prostujesz?
      Fenomen kobiecy: te z prostymi pragną kręconych i odwrotnie. ;-)

      Usuń
  2. Mam nadzieję, że to tylko chwilowy kaprys. Lubię Twoje wymyślne "zaplatańce":-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój Mąż też jak zobaczył niedawno moje zdjęcie w krótszych powiedział: "o widzisz jak fajnie wtedy wyglądałaś!"...
    A ja tu na długowłosą blond piękność chcę się zrobić;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój zawsze opowiada się za długimi :)

      Usuń
    2. mój kiedyś znalazł moje zdjęcie z grzywką i opatrzył tym samym komentarzem, więc głupia nie czekając do rana popędziłam z nożyczkami do łazienki. ilość krokodylich łez wylana później- niezliczona :)))

      Usuń
    3. Głupia nie głupia, ale jaka zakochana! :)

      Usuń
    4. @owieca:)))Ja przyznam się, że też po komentarzu zastanawiałam się nad obcięciem własnoręcznym ale mój mnie nawet w liceum w fryzurze "na zapałkę" lubił;) więc gorzej już być nie mogło;)
      Na szczęście swoje się jednak rozmyśliłam:)

      Usuń
  4. Anonimowy13:16

    Jestem na etapie zapuszczania wlosow z bardzo, bardzo krotkich. Obecnie w najbardziej irytujacej fazie, tj. takich "do brody". I tez mnie kusi juz ponowne sciecie :))
    pzdr, Margitaa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też zapuszczałam z bardzo krótkich.
      Ciężki czas.

      Usuń
    2. Zielone buty, co Ty wiesz o krótkich włosach...u mnie 5 cm to już warkocze....;)

      Usuń
  5. Odwieczny dylemat...
    Jak zaczynam myśleć o krótkich od razu przypominam sobie wszystkie zalety długich i mi przechodzi-zwłaszcza jak pomyślę o tych rozpuszczonych na wietrze-uczucie nie do podrobienia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tego właśnie zazdroszczę długowłosym...

      Usuń
  6. a za morzem z obrazka nie zatęskniłaś?:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja też zawsze szybkie cięcie a potem czekanie aż podrosną, od jakiegoś czasu trzymam się długiej wersji, robi za czapkę i szalik zimą, wiosną i latem łatwiej o taką decyzję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. hahaha! :))) tzw. klasyk :D

    OdpowiedzUsuń
  9. w piątek obcinam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Delie masz już dość długich?

      Usuń
    2. Ale na krótko? Czy pisząc obcinam piszesz podcinam? :)

      Usuń
    3. podcinam/obcinam do ramion. na krótko - nigdy!
      jak mówi Jenny z bloga Wiksten: "I always forget that shoulder length is totally "me"."

      Usuń
    4. Kto mówi?
      Pewnie wstyd się przyznać, ale nie mam pojęcia o jakim blogu mówisz.

      Usuń
    5. http://blog.shopwiksten.com/
      ;)

      Usuń
  10. neverending story ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja zapuszczam/idzie coraz lepiej:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Obcinanie bardzo długich. Zapuszczanie z ultrakrótkich, czekanie (o, już mogę zrobić mini kucyk) - mordęga. Kiedy jako tako odrosną, znów kołacze się ta myśl "a może obciąć". No dramat;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Właśnie, od razu pomyślałam- "życie" :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja jestem obecnie na etapie zapuszczania ;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. właśnie od kilku dni myślę o tym samym. czas obciąć. a tak dobrze mi szło zapuszczanie...

    OdpowiedzUsuń
  16. Mężczyźni zawsze lubią długie włosy, bez względu na to jakiej są one "jakości". Może dlatego czujemy, że stanowią o naszej tożsamości?... Ja do dzisiaj pamiętam, jak pierwszy raz obcięłam moje długie włosy i poczułam się bardziej sobą, a teraz?... Zapuszczam i pierwszy raz od 12 lat nie farbuję czekając co będzie dalej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam taki moment. Drugie, bardzo krótkie cięcie i uczucie, że wyglądam jak mały chłopiec.

      Usuń
  17. Właśnie stoję przed tym dylematem. I jeszcze pomysł na grzywkę się pojawił. A jednak wiem, że jak tylko obetnę, zacznę zapuszczać i liczyć centymetry do najkrótszego kucyka :) Być kobietą...

    OdpowiedzUsuń
  18. Po kilkuletnim zapuszczaniu włosów, obcięłam na krótko, bardzo krótko (w moim przekonaniu).
    I to była najlepsza decyzja dotycząca włosów w życiu!:)
    Lubię wzrok domowników na sobie, którzy ciągle nie dowierzając, że to zrobiłam mówią: "Niespotykanie dobrze tak wyglądasz." albo "Lubię na Ciebie patrzeć, w tych nowych włosach." lub, mój ulubiony tekst, który wychodzi z ust brata "Stałaś się jeszcze młodsza, lubię Ciebie taką."
    Włosy, temat rzeka...
    :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ mnie zaintrygowałaś.
      Ogromnie chciałabym Cię zobaczyć :)

      Usuń
    2. :)
      Może kiedyś się spotkamy, obiecuję, że będę wyposażona w zdjęcia 'przed' :))

      Usuń
  19. I mnie kusi ostre cięcie, nawet już post na ten temat powstał, tylko, że jeszcze nie opublikowany :)) Kusi jak cholera, ale trzyma mnie jedna myśl, jeden plan ... Chcę choć raz upiąć włosy na Twój sposób :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, no to nie!
      Przecież tego planu należy się trzymać!

      Usuń
  20. A ja notorycznie zapuszczałam i obcinałam grzywkę.Potem był żal i męki. Tym razem jestem stanowcza i grzywa sięga mi już za linię brody.Włosy też zapuszczam,chciałabym mieć je do pasa,tylko ciągle mam potrzebę podcinania końcówek.

    A może to nie o włosy chodzi w tej tęsknocie,tylko o siebie samą? Tamtą siebie? ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja się solidaryzuję, choć nie do końca. Oglądając zdjęcia tęsknię za sobą z długimi włosami. Te obecne są takie... niemoje.

    OdpowiedzUsuń
  22. Anonimowy19:36

    Nie istnieje kobieta, która lepiej by wyglądała w długich włosach, niż w krótkich:)
    ładne długie włosy mają modelki na zdjęciach i aktorki czesane do każdej sceny...

    OdpowiedzUsuń