Fakt. I u mnie ten tydzień był bojowy: - dom, dziecko - praca - wykłady z prawa jazdy - jazdy - zakupy - powrót do domu - dziecko - nauka na egzaminy - krótkie godziny snu...
A przede mną pośpieszny weekend niestety... A może "stety"? Nie ma w końcu tego złego;-) Ten weekend na pewno będzie inny niż zwykle. Odpoczywaj ile wlezie!
a ja się w tym spokoju i chorowaniu gubię, złapałam jakiegoś wirusa bez gorączkowgo.. jestem zimna ryba bez emocji i tylko bym jadła bez opamiętania jak mój kot
Zazdroszczę, ja dopiero zbieram się do pracy na cały weekend :/ Spokojnego odpoczynku ! :):)
OdpowiedzUsuńJa mam wrażenie, że ten tydzień miał 14 dni ;)
OdpowiedzUsuńOby weekend był powolny i niespieszny.
Wypoczywaj po brzegi! Aż do przesady :)))!!!
OdpowiedzUsuńNie, no, aż taki weekend to mi się nie zapowiada. Ale dziękuję :)
Usuńdziękuję za wyczekiwany post:)
OdpowiedzUsuńjakbym słyszała swoje myśli, chociaż u mnie akurat ten weekend zapowiada się szalony, a zamiast słodkiego wybieram na stole słone, reszta się zgadza:)
mam ochotę napisać: ściskam, joanna (nie gniewaj się za poufałość:)
Jak mogę się gniewać, kiedy mi bardzo miło?
UsuńFakt. I u mnie ten tydzień był bojowy:
OdpowiedzUsuń- dom, dziecko
- praca
- wykłady z prawa jazdy
- jazdy
- zakupy
- powrót do domu
- dziecko
- nauka na egzaminy
- krótkie godziny snu...
A jak przebuegają jazdy? Wszystko dobrze? :)
UsuńA przede mną pośpieszny weekend niestety... A może "stety"? Nie ma w końcu tego złego;-) Ten weekend na pewno będzie inny niż zwykle.
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj ile wlezie!
zjadłam tych ciastek całą paczkę :P o ile dobrze poznaję...
OdpowiedzUsuńJeśli dobrze poznajesz to ta paczka jest naprawdę wielka! :)
Usuńjest :D a wiatraczki były moimi ulubionymi :D nie wiem dlaczego niektóre kształty smakują lepiej...
Usuń[nie zjadłam na raz... ale dość szybko poszło :D ]
a co to za ciasteczka ? :)
UsuńKorzenne. W dużym zielono-świątecznym opakowaniu.
UsuńTak sobie patrzę i myślę, że nie pamiętam kiedy jadłam nutellę, albo coś podobnego w klimacie...;)
OdpowiedzUsuńPo takim zabieganiu i zapracowaniu to dopiero docenia się wolny weekend! Czasami tęsknię za takim stanem rzeczy;)
OdpowiedzUsuńps ja bez nutelli (ale tej klasycznej) nie wyobrażam sobie chyba życia;)
UsuńDla mnie ta klasyczna jest za słodka.
UsuńDla mnie wszystko takie nutellowe jest za słodkie...pozdrowienia od cukrzyka ;)
UsuńJemy ten sam krem czekoladowy, tosty i ciasteczka korzenne na takich samych talerzach :-) Miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńU mnie to był właśnie taki tydzień.
OdpowiedzUsuńtakich weekendow i ja nie moge sie zawsze doczekac :)
OdpowiedzUsuńlubię to:)a już w szczególności Twoją białą filiżankę i delikatną jej zawartość;)
OdpowiedzUsuńMój był akurat kubek :)
Usuń:-)
UsuńUdanego i spokojnego w takim razie :-)
OdpowiedzUsuńA czasem spieszny łamany z niespiesznym, ale i tak przyjemny :)
OdpowiedzUsuńa ja się w tym spokoju i chorowaniu gubię, złapałam jakiegoś wirusa bez gorączkowgo.. jestem zimna ryba bez emocji i tylko bym jadła bez opamiętania jak mój kot
OdpowiedzUsuńmiłego!