piątek, 23 listopada 2012

almost

Przetrwanie całego tygodnia pracy czasem graniczy z cudem.
Na finiszu czeka jednak weekend.
Spokojny. Niespieszny.

28 komentarzy:

  1. Zazdroszczę, ja dopiero zbieram się do pracy na cały weekend :/ Spokojnego odpoczynku ! :):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam wrażenie, że ten tydzień miał 14 dni ;)
    Oby weekend był powolny i niespieszny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wypoczywaj po brzegi! Aż do przesady :)))!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, no, aż taki weekend to mi się nie zapowiada. Ale dziękuję :)

      Usuń
  4. Anonimowy14:57

    dziękuję za wyczekiwany post:)

    jakbym słyszała swoje myśli, chociaż u mnie akurat ten weekend zapowiada się szalony, a zamiast słodkiego wybieram na stole słone, reszta się zgadza:)

    mam ochotę napisać: ściskam, joanna (nie gniewaj się za poufałość:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mogę się gniewać, kiedy mi bardzo miło?

      Usuń
  5. Fakt. I u mnie ten tydzień był bojowy:
    - dom, dziecko
    - praca
    - wykłady z prawa jazdy
    - jazdy
    - zakupy
    - powrót do domu
    - dziecko
    - nauka na egzaminy
    - krótkie godziny snu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak przebuegają jazdy? Wszystko dobrze? :)

      Usuń
  6. A przede mną pośpieszny weekend niestety... A może "stety"? Nie ma w końcu tego złego;-) Ten weekend na pewno będzie inny niż zwykle.
    Odpoczywaj ile wlezie!

    OdpowiedzUsuń
  7. zjadłam tych ciastek całą paczkę :P o ile dobrze poznaję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli dobrze poznajesz to ta paczka jest naprawdę wielka! :)

      Usuń
    2. jest :D a wiatraczki były moimi ulubionymi :D nie wiem dlaczego niektóre kształty smakują lepiej...
      [nie zjadłam na raz... ale dość szybko poszło :D ]

      Usuń
    3. a co to za ciasteczka ? :)

      Usuń
    4. Korzenne. W dużym zielono-świątecznym opakowaniu.

      Usuń
  8. Tak sobie patrzę i myślę, że nie pamiętam kiedy jadłam nutellę, albo coś podobnego w klimacie...;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Po takim zabieganiu i zapracowaniu to dopiero docenia się wolny weekend! Czasami tęsknię za takim stanem rzeczy;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ps ja bez nutelli (ale tej klasycznej) nie wyobrażam sobie chyba życia;)

      Usuń
    2. Dla mnie ta klasyczna jest za słodka.

      Usuń
    3. Dla mnie wszystko takie nutellowe jest za słodkie...pozdrowienia od cukrzyka ;)

      Usuń
  10. Jemy ten sam krem czekoladowy, tosty i ciasteczka korzenne na takich samych talerzach :-) Miłego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie to był właśnie taki tydzień.

    OdpowiedzUsuń
  12. takich weekendow i ja nie moge sie zawsze doczekac :)

    OdpowiedzUsuń
  13. lubię to:)a już w szczególności Twoją białą filiżankę i delikatną jej zawartość;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Udanego i spokojnego w takim razie :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. A czasem spieszny łamany z niespiesznym, ale i tak przyjemny :)

    OdpowiedzUsuń
  16. a ja się w tym spokoju i chorowaniu gubię, złapałam jakiegoś wirusa bez gorączkowgo.. jestem zimna ryba bez emocji i tylko bym jadła bez opamiętania jak mój kot

    miłego!

    OdpowiedzUsuń