niedziela, 6 marca 2011

(week)end

Czasem pozwalam sobie myśleć, że świat może się zatrzymać.
Przesypiam wtedy cały weekend.
Na koniec maluję paznokcie na czerwono i udaję, że nic się nie stało.

6 komentarzy:

  1. Świetne. Wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie weekendy dają czasami najwięcej. Wbrew pozorom i mimo wszystko. Świetne zdjęcie.

    OdpowiedzUsuń
  3. i dobrze, w końcu od tego są weekendy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miewam takie weekendy bardzo czesto:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaki to numer lakieru?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj, nie pamiętam. Zdjęcie zrobione wieki temu.

      Usuń