wtorek, 22 marca 2011

alone

Mój Mąż wyjechał dziś na tydzień do Oslo.
Od ponad 3 lat nie byłam sama w domu.
A to jedno z moich ulubionych zajęć.

3 komentarze:

  1. Karolina17:38

    Z zaciekawieniem i miłą chęcią pozwoliłam sobie podglądnąć Twoje wpisy z archiwum i wiesz? natrafiłam na jedno przecudne zdjęcie...

    ( http://zielone-buty.blogspot.com/2009/12/w-kolorze-mleka.html#comments )

    Piękny ten pokój,zaczarował mnie,nie tylko kolorem ale tą małą białą komodą :) i pozwole sobie powiedzieć ze to moje jedno z ulubionych zdjęć u Ciebie :)

    Kiedyś więc musiał ( znów ) nadejść ten czas,bycia samej w domu :P

    Minie szybko :)

    pozdrawiam cieplutko :*

    OdpowiedzUsuń
  2. mój nie wyjeżdża co mnie smuci

    OdpowiedzUsuń
  3. Mojego też często nie ma. Ale ja to przestałam lubić... kiedyś uwielbiałam bycie słomianą wdową... teraz... jakoś źle czuję się w naszym mieszkaniu sama...

    OdpowiedzUsuń