poniedziałek, 14 marca 2011

rabbit hole

Dwa ładne przedpołudnia. Jedne nieudane urodziny i jeden bardzo dobry film.
Ot, taki bilans weekendu.

Rabbit hole

7 komentarzy:

  1. Nie widziałam, ale okłada wygląda zachęcająco. Udanego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Okładka, oczywiście ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy17:56

    Hmm... dlaczego nie udane urodziny?
    Spóźnione wszystkiego życzenia wszystkiego najlepszego.


    K.K

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziś niestety przedpołudnie średnio ładne.
    Może druga część dnia wynagrodzi :)

    Zamierzam w końcu obejrzeć Wenecję

    OdpowiedzUsuń
  5. K.K - nie moje :) ale dziękuję za życzenia, zawsze to miło :)

    OdpowiedzUsuń
  6. obejrzałam... tak bardzo prawdziwy i tak "niedzisiejszy"... wszystko jest kwestią wyboru... a teraz ludzie wybierają tak, aby było szybko i przyjemnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dość często wracam myślami do tego filmu.

      Usuń